Fatalna passa Asseco Resovii! Indykpol AZS wygrał na Podpromiu

Siatkarze z Rzeszowa słabo rozpoczęli obecny sezon. Dwie porażki w dwóch pierwszych meczach sprawiły, że trener Gruszka musiał szukać antidotum na słabą grę swych podopiecznych. Mecz z Indykpolem AZS rozpoczął z Kawiką Shojim na rozegraniu. Premierowa partia toczyła się jednak przy przewadze przyjezdnych (5:8, 13:16), a piętą achillesową gospodarzy była słaba skuteczność w ofensywie. W końcówce siatkarze z Olsztyna utrzymali punktowy dystans. W dwóch kolejnych akcjach zablokowali Zbigniewa Bartmana (19:24), a w ostatniej wymianie tego seta atakujący rzeszowian dotknął siatki (20:25) 

 

– Ciężko się ogląda ten mecz, bo obie drużyny walczą ze sobą, z własnymi problemami – stwierdził w połowie drugiej partii Wojciech Drzyzga. Początek seta przebiegał po myśli rzeszowian (6:4, 11:8), ale rywale szybko odrobili straty (11:11). Skuteczne ataki Jana Hadravy, Robberta Andringi oraz Seyeda pozwoliły im odskoczyć na kilka oczek (15:19). W końcówce gospodarze nie byli już w stanie wiele zdziałać, na domiar złego, przy stanie 18:21 groźnie upadł na parkiet Damian Schulz i musiał opuścić boisko. Wynik seta na 20:25 ustalił skutecznym atakiem po bloku rywali Wojciech Żaliński.

 

Trzecia odsłona rozpoczęła się nerwowo. Za dyskusje z arbitrem czerwoną kartkę otrzymał kapitan olsztynian Paweł Woicki (2:2). Siatkarze Asseco Resovii uzyskali przewagę. Oglądaliśmy przebłysk dobrej gry Bartmana (11:8), a punkt z zagrywki dołożył Rafał Buszek. Olsztynianie odrobili straty, ale gospodarze znów zdołali odskoczyć (17:14, 20:16). Po dwóch atakach Żalińskiego goście zmniejszyli straty do dwóch oczek (21:19), potem jeszcze przy stanie 23:21 wynik był sprawą otwartą. Dwa ostatnie punkty tego seta wywalczył jednak Bartman (25:21).

 

Na początku czwartego seta arbiter Bogumił Sikora pokazał drugą czerwoną kartkę – tym razem obejrzał ją kapitan "Pasów" Grzegorz Kosok (2:4). Gra się wyrównała i żadna z drużyn przez pewien czas nie była w stanie wypracować znaczącej przewagi. Po serii czterech wygranych piłek odskoczyli olsztynianie (14:18) i to był kluczowy moment tej partii, bo gospodarze nie byli już w stanie odrobić strat. Hadrava wywalczył piłkę meczową, a w kolejnej akcji Kosok wpadł w siatkę (19:25).

 

Najwięcej punktów: Zbigniew Bartman (17), Grzegorz Kosok (11) – Asseco Resovia; Jan Hadrava (24), Wojciech Żaliński (20), Mateusz Poręba (12) – Indykpol AZS. MVP: Jan Hadrava (po raz drugi w tym sezonie).

 

Asseco Resovia – po 2:3 z GKS Katowice (na wyjeździe) i 1:3 z MKS Ślepsk Malow Suwałki (u siebie) – poniosła trzecią porażkę w tym sezonie. Siatkarze Indykpolu AZS rozpoczęli sezon od zwycięstwa 3:2 nad Cerrad Enea Czarnymi Radom, a w drugim meczu przegrali 1:3 w Zawierciu. 

 

Asseco Resovia – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (20:25, 20:25, 25:21, 19:25)

 

Asseco Resovia: Bartłomiej Krulicki, Grzegorz Kosok, Kawika Shoji, Nicholas Hoag, Zbigniew Bartman, Nicolas Marechal – Bartosz Mariański (libero) oraz Rafał Buszek, Marcin Komenda, Damian Schulz, Marcin Możdżonek, Luke Perry (libero). Trener: Piotr Gruszka.
Indykpol AZS: Jan Hadrava, Robbert Andringa, Paweł Woicki, Mateusz Poręba, Seyed Mohammad Mousavi, Wojciech Żaliński – Michał Żurek (libero) oraz Tomasz Kowalski. Trener: Paolo Montagnani.