PlusLiga: Sensacyjna porażka PGE Skry Bełchatów

Pierwsza partia toczyła się pod dyktando gości, którzy zaczęli spotkanie bardzo agresywnie (9:2). Bełchatowianie nie weszli dobrze w mecz. Problemy z przyjęciem, wyprowadzeniem akcji i skończeniem ataku powiększały przewagę gości (13:4). Siatkarze Skry wydawali się bezradni. Zespołowi Marcelo Fronckowiaka wychodził każdy element gry, a szczególnie bezbłędna gra w ofensywie. Na ratunek drużynie gospodarzy wkroczył Kamil Droszyński i Mariusz Wlazły (19:10). Podwójna zmiana niewiele zmieniła w przebiegu spotkania. Koncertowa gra "Miedziowych" daje zasłużone zwycięstwo w premierowej partii (25:14).

 

W drugim secie gospodarze weszli na znacznie lepszy poziom gry. Wywierali większą presję na siatkarzach z Lubina i role w secie się odwróciły (12:4). Po stronie gości pojawiało się dużo więcej własnych błędów, natomiast bełchatowianie skutecznie wykorzystywali piłki sytuacyjne. Przewaga Skry rosła wprost proporcjonalnie do ich siły i skuteczności w ataku. Norbert Huber i Artur Szalpuk postawili "ścianę" na lewym skrzydle i "dorzucili" 19. punkt dla Skry. Przyjezdni w końcówce seta próbowali jeszcze zmniejszyć różnicę punktową. Skuteczna gra w ataku, a także serwisy "odrzucające" przeciwników od siatki Kamila Maruszczyka, dały jeszcze pięć punktów "Miedziowym" (14:23). Drugiego seta zakończył dynamiczny atak Dusana Petkovicia (25:16).

 

Po pierwszej partii, która toczyła się przy przewadze gości, a drugiej pod dyktando Skry, trzecia wyglądała odmiennie - "punkt za punkt" (6:6, 12:12, 15:15). Bartłomiej Lipiński po ataku z lewego skrzydła daje dwupunktowe prowadzenie siatkarzom z Dolnego Śląska.  (17:15). Brak skutecznej gry w ofensywie i problemy w bloku Skry, wykorzystują podopieczni Fronckowiaka i powiększają prowadzenie (20:17). Jakub Ziobrowski kończy piłkę setową dla gości (25:20).

 

W kolejnej odsłonie, po wyrównanym początku, przewagę uzyskali gracze Skry Bełchatów (10:7). Mocne ataki, świetna gra w defensywie obu zespołów dają w czwartej partii dobre widowisko. Siatkarze przewagę potrafili utrzymać do połowy seta. Przyjmujący Lubina, atakiem po mocnym skosie wyrównał wynik w secie (14:14). Dalsze losy partii toczyły się bardzo emocjonująco. Oba zespoły prezentowały wyrównaną grę (21:20, 22:21, 23:22, 24:23). Podwójny, skuteczny blok po stronie gospodarzy ustala wynik seta (25:23).

 

Decydująca partia była kontynuacją wyrównanej gry obu zespołów, w której ostatecznie zwycięsko wychodzili siatkarze gości (6:3). Dobra dyspozycja Kamila Maruszczyka dała ósmy punkt dla "Miedziowych". Gospodarze nie "złożyli broni" i atak Petkovica doprowadza do remisu (9:9). Końcówka tie-breaka była powtórką z czwartego seta (11:10, 12:11, 13:12). Końcówka należała do Ziobrowskiego, który zdobył 14. punkt atakiem, a asem serwisowym przypieczętował zwycięstwo (15:12).

 

PGE Skra Bełchatów - Cuprum Lubin 2:3 (14:25), (25:16), (20:25), (25:23), (12:15)

 

MVP: Jakub Ziobrowski

 

PGE Skra Bełchatów:

Dusan Petkovic, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Artur Szalpuk, Norbert Huber, Milad Ebadipour - Kacper Piechocki (libero) oraz Kamil Droszyński, Mariusz Wlazły, Jakub Kochanowski, Milan Katić, Dusan Petković, Aleksander Antosiewicz -Robert Milczarek (libero). Trener: Michał Mieszko Gogol.

 

Cuprum Lubin:

Przemysław Smoliński, Bartłomiej Lipiński, Miguel Tavares Rodrigues, Jakub Ziobrowski, Maksim Morozau, Robinson Dvoranen - Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Kamil Maruszczyk, Bartłomiej Zawalski, Maciej Gorzkiewicz, Filip Biegun, Mateusz Sacharewicz, Damian Domagała - Bartosz Makoś (libero). Trener: Marcelo Fronckowiak.

 

WYNIKI, TABELA I TERMINARZ PLUSLIGI 

Przejdź na Polsatsport.pl