Złoty But: Lewandowski drugi, liderem Estończyk

Piłka nożna
Złoty But: Lewandowski drugi, liderem Estończyk
fot. PAP

Robert Lewandowski z dorobkiem 28 punktów za 14 goli zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji "Złotego Buta", nagrody dla najlepszego strzelca lig europejskich. Liderem jest Estończyk Erik Sorga z Flory Tallin, której jednak do zakończenia sezonu pozostała jedna kolejka.

Dwa punkty mniej od polskiego napastnika Bayernu Monachium ma Ciro Immobile z Lazio Rzym. Włoch zdobył w bieżących rozgrywkach Serie A już 13 bramek. Z czołowych lig kontynentu trzeci jest z 20 pkt Anglik Jamie Vardy z Leicester City, który strzelił 10 bramek. Punkt więcej, ale za 14 trafień, ma w dorobku Kamil Wilczek z Broendby Kopenhaga.
 
Według spekulacji medialnych, Lewandowskiego w najbliższym czasie może czekać zabieg usunięcia przepukliny pachwinowej, która jednak nie wpływa obecnie na formę piłkarza. Snajper Bayernu, który w każdym z 10 spotkań tego sezonu Bundesligi wpisał się na listę strzelców, ma wybrać najlepszy możliwy termin. Wiele w tej kwestii może się wyjaśnić już w poniedziałek, kiedy selekcjoner pewnej już awansu reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek ogłosi powołania na kończące kwalifikacje Euro 2020 listopadowe spotkania z Izraelem i Słowenią. Z drugiej strony mistrz Niemiec, czwarty w tabeli Bundesligi, w niedzielę zdecydował się rozstać z trenerem Niko Kovacem i klub nie bardzo może sobie w tym momencie pozwolić na choćby krótką absencję swojego lidera.
 
Ranking "Złotego Buta" powstaje w oparciu o liczbę goli strzelonych przez piłkarzy w lidze, która jest mnożona przez współczynnik trudności rozgrywek. Najwyższy - dwa - ma pięć czołowych lig. Obecnie: hiszpańska, angielska, niemiecka, włoska i francuska. Polska ekstraklasa ma wskaźnik 1,5. Współczynnik zależy od wyników klubów z każdej ligi w europejskich pucharach w ciągu ostatnich pięciu sezonów.
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie