Zawodnik UFC walczy o życie. Cierpi na rzadką chorobę
Zawodnik MMA Vince Murdock (11-5, 8 KO) w niedługim czasie miał zadebiutować w największej federacji tej dyscypliny sportu - UFC. Amerykanin plany na walkę będzie musiał jednak przełożyć na inny termin, ponieważ podczas badań antydopingowych wykryto u niego rzadką chorobę mózgu zwaną moyamoya.
Według doniesień zagranicznych mediów, 28-latek potrzebuje 195 tysięcy dolarów na leczenie. Choroba moyamoya charakteryzuje się mniejszym przepływem krwi do mózgu, co grozi udarem.
Co ciekawe, Murdock zostanie poddany nowatorskiemu leczeniu poprzez wypicie rocznej dawki promieniowania, która zostanie wstrzyknięta do wody. Metodę wymyślili lekarze z Uniwersytety w Stanford. - Zapewniono mnie, że ten eksperyment jest bezpieczny. W pewnym sensie jestem na ich łasce - przyznał.
Obecnie w internecie trwa zbiórka na pokrycie leczenia amerykańskiego wojownika. Murdock, mimo że nie zdążył jeszcze zadebiutować w UFC, jest wdzięczny federacji. - Dzięki niej zrobiłem badania, po których udało się wykryć chorobę. Gdyby nie to, żyłbym w świadomości, że nic mi nie dolega - przyznał.
Przejdź na Polsatsport.plUFC fighter Vince Murdock is going to be a guinea pig in a medical experiment on Monday, where he has to drink radioactive water, just to help pay for a brain scan he needs to save his life. https://t.co/9OnTFUvxz7
— Shaheen Al-Shatti (@shaunalshatti) 7 listopada 2019
