Turniej EIHC: Trener Polaków zadowolony z gry i walki
- Jestem zadowolony z naszej gry, a także z tego jak walczyliśmy z bardzo silnymi zespołami. Zabrakło nam skuteczności, ale nad tym trzeba pracować w klubach - powiedział trener hokejowej reprezentacji Polski Tomasz Valtonen po turnieju EIHC o Puchar Niepodległości w Gdańsku.
Na inaugurację Polacy pokonali w piątek Japonię 3:2, w sobotę ulegli Włochom 0:2, a w niedzielę ponieśli porażkę z Węgrami także 0:2 i zajęli trzecią pozycję. W przegranych spotkaniach biało-czerwoni stracili drugą bramkę w ostatniej minucie po wycofaniu bramkarza.
- Jestem bardzo zadowolony z naszej gry, a także z tego jak walczyliśmy z bardzo silnymi zespołami. Zabrakło nam skuteczności, ale swoje umiejętności trzeba podnosić w klubach. W kadrze mamy tylko kilka wspólnych treningów, natomiast podstawową pracę wykonuje się na co dzień w zespołach ligowych. Z drugiej strony straciliśmy, i to w konfrontacji z Japonią, tylko jedną bramkę, kiedy graliśmy w osłabieniu – zauważył Valtonen.
W roli trenera polskiej reprezentacji 39-letni szkoleniowiec zadebiutował w zeszłym roku właśnie podczas turnieju EIHC w Gdańsku.
- Moim zdaniem kadrowicze zrobili w tym okresie ogromny postęp. To jest zupełnie inny świat. Dzięki temu jest nam wszystkim łatwiej, bo zawodnicy wiedzą czego od nich oczekujemy i wiedzą jak mają pracować. W tym turnieju z bardzo dobrej strony zaprezentowali się obaj bramkarze, Ondrej Raszka i John Murray. Naszym najlepszym obrońcą był Patryk Wajda, bardzo dobrze wypadł także Sebastian Brynkus oraz debiutujący Dariusz Wanat. Byłem zresztą zbudowany postawą wszystkich zawodników, którzy niesamowicie przykładali się do treningów. Widać, że są niezwykle pracowici i chcą się uczyć – podkreślił.
Japonia będzie na przełomie kwietnia i maja rywalem biało-czerwonych w mistrzostwach świata Dywizji 1B w Katowicach.
- Do tego czasu nasza kadra powinna być silniejsza. Nie było z nami Patryka Wronki, który gra w Wielkiej Brytanii, a tamtejsza liga nie miała przerwy. Wróci także Grzegorz Pasiut oraz Noureddine Bettahar, niewykluczone, że powołania, za dobrą postawę w polskiej lidze, dostaną inni chłopacy. A kilku jest naprawdę blisko – przyznał.
W poprzednim sezonie Valtonen prowadził Podhale Nowy Targ, ale obecnie jest trenerem drugoligowego niemieckiego zespołu Ravensburg Towerstars.
- Śledzę na bieżąco co dzieje się w polskiej lidze, bo regularnie oglądam jej mecze i widzę, że w porównaniu do minionych rozgrywek poziom się podniósł. Jestem też w stałym kontakcie z członkami sztabu, a z kapitanem reprezentacji Krystianem Dziubińskim rozmawiam telefonicznie niemalże co drugi dzień. Dzwonię też do innych zawodników – zapewnił.
Turniej zakończył się triumfem Węgrów (rywalizują w Dywizji 1A, do której spadli w 2016 roku), którzy przegrali 3:4 z występującymi w Elicie Włochami (w majowym czempionacie zajęli na Słowacji 14. lokatę) oraz pokonali 3:2 Japonię. Druga pozycja przypadła Italii, która na zakończenie zmagań niespodziewanie uległa Azjatom 1:4.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze