Tonga kontra Kenia czyli rugbowe derby… Mazowsza. Transmisja w Polsacie Sport Fight

Inne
Tonga kontra Kenia czyli rugbowe derby… Mazowsza. Transmisja w Polsacie Sport Fight
Fot. Witold Święcki, ART MAGAZINE

Takiego sezonu w Ekstralidze Rugby nie było nigdy w historii. W weekend kończy się pierwsza runda rozgrywek i poza pozycją lidera nic nie jest pewne. Każdy mecz to potencjalny hit. Polsat Sport Fight przeprowadzi transmisję z Wielkich Derbów Mazowsza. W Warszawie Skra podejmie Orkan Sochaczew. To będzie bardzo międzynarodowe starcie. Na boisko wybiegną reprezentanci Polski, Kenii, Tonga, Gruzji, RPA i Zimbabwe. Transmisja w Polsacie Sport Fight.

Liderem Ekstraligi Rugby do wiosny pozostanie niepokonana drużyna MasterPharm Rugby Łódź. Wicemistrzowie Polski wygrali wszystkie osiem meczów i jako jedyni nie wybiegną w ten weekend na boisko. Liga liczy dziewięć drużyn i w każdej kolejce jeden zespół pauzuje.

 

Na wszystkich pozostałych lokatach w tabeli po ostatniej, weekendowej kolejce, dosłownie wszystko może się zmienić. Każdy mecz to absolutny hit. W Gdańsku "Święta Wojna" czyli Lechia kontra sopockie Ogniwo. W Krakowie mecz o pozycję wicelidera - Juvenia podejmuje Pogoń Siedlce. W Lublinie Budowlani walczą z Arką Gdynia. Obie drużyny jeszcze w tym sezonie nie wygrały. Znaczenia meczu nie trzeba więc tłumaczyć. Polsat Sport Fight tym razem zawita do Warszawy, na stadion na Bemowie, przy ul. Obrońców Tobruku 11 – by pokazać Wielkie Derby Mazowsza - Skra - Orkan Sochaczew. 

 

Stołeczna Skra, która nie może już rozgrywać swoich domowych meczów na „słynnym” stadionie przy Wawelskiej (cały obiekt, łącznie z boiskiem do rugby został zamknięty przez inspektora nadzoru budowlanego), przenosi się na Bemowo. Czy na stałe? Tego na dziś nie wiadomo. Wiadomo, że obiekt przy Obrońców Tobruku idealnie nadaje się do organizacji meczów rugby.

 

Skra i Orkan to odwieczni rywale. Od kilu lat rywalizacja między tymi ekipami dosłownie wbija w fotele, czy raczej krzesełka kibiców. Zresztą rzadko kiedy kto jest w stanie usiedzieć w czasie tych derbowych starć. Ostatni mecz między tymi ekipami rozegrano wiosną tego roku przy Wawelskiej. Atmosfera na trybunach była taka, jakby było to starcie o mistrzostwo Polski. Przez całe spotkanie między kibicami trwała nieustanna rywalizacja, kto zdominuje przeciwną stronę. Podobnie będzie zapewne i tym razem. Z Sochaczewa do Warszawy wybiera się duża grupa kibiców.

 

Na boisku było jeszcze ostrzej. Kości dosłownie trzeszczały od pierwszej do ostatniej minuty. Niemal przez cały mecz prowadzili warszawiacy (do przerwy 14:0), ale goście nie odpuszczali. Decydującą akcję meczu przeprowadzili w ostatniej minucie. Po długiej, wielofazowej akcji młyna, wjechali z piłką na pole punktowe. Wygrali 17:14.

 

Na koniec sezonu to jednak Skra była wyżej, zajęła czwarte miejsce. Orkan był szósty. Dla obu zespołów to nie był szczyt marzeń. Oba marzą o dołączeniu do krajowej elity. Celem obu odbudowujących się klubów (jeszcze trzy lata temu walczyły ze sobą na zapleczu Ekstraligi) jest walka o medale.

 

W tym sezonie, choć i Skra i Orkan mają silniejsze drużyny, może to być jednak szczególnie trudne. Bo medalowe ambicje ma już siedem z dziewięciu zespołów występujących w Ekstralidze. Na razie obie mazowieckie drużyny są „pod kreską”. Skra zajmuje szóste miejsce, Orkan siódme. Zespół, który przegra niedzielny mecz pożegna się z medalowymi aspiracjami i wiosną będzie mógł skupić się co najwyżej na budowaniu drużyny na kolejny sezon.

 

W obu klubach doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego mobilizacja jest ogromna: - Jedziemy do Warszawy wygrać – mówi jeden z liderów RC Orkan, Kenijczyk Joshua Chisanga, rugbista, który jeszcze dwa lata temu grał na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii i reprezentował barwy Newcastle Falcons. Chisanga to jeden reprezentant swego kraju. Kenia była blisko awansu na zakończony dwa tygodnie temu rugbowy Puchar Świata, a Joshua jest jednym z liderów tej drużyny. 

 

Orkan do Warszawy przywiezie dwóch Kenijczyków, dwóch Tongijczyków i dwóch Gruzinów. Do tego plejadę młodych, zdolnych polskich zawodników. Skra również ma się czym chwalić. Rok temu pozyskała dwóch świetnych Tongijczyków, których… podkupiła z Sochaczewa. Od tamtej pory stanowią oni o silę warszawskiego zespołu. Vaha Halaifonua to jeden z najlepszych obecnie, jeśli nie najlepszy gracz III linii młyna w Polsce. Filigranowy Violeti Kolo, który do Polski trafił wprost z mistrzostw świata w rugby siedmioosobowym, to najgroźniejszy obecnie gracz ataku w naszej lidze.

 

Violi – jak nazywają go koledzy - w każdym meczu udowadnia, że w rugby nie trzeba być wielkim i silnym, by być niezwykle skutecznym. Gdy ten filigranowy (niespełna 180 cm wzrostu, 75 kg) – oczywiście jak na rugby, zawodnik rusza z piłką ziemia dosłownie pali mu się pod nogami (zobaczymy jak to będzie wyglądało na sztucznej nawierzchni boiska na Bemowie).

 

Ale nie tylko ze względu na niego warto przyjść na ten mecz. Gospodarze, w obawie przed silną, gruzińską I linią młyna Orkana ściągnęli filara z RPA – Peeta Vorstera. Ciekawie zapowiada się rywalizacja pomiędzy cytowanym Chisangą, a wiązaczem młyna Skry Janem Calem, który przeżywa rugbową, drugą młodość. Dwa tygodnie temu zadebiutował w kadrze, teraz będzie chciał udowodnić, że po 30-tce też można być najlepszą „ósemką” w Polsce.

 

- Walka toczyć się będzie praktycznie na każdej pozycji. Ci zawodnicy świetnie się znają. Rywalizują ze sobą od lat – najpierw w grupach juniorskich, potem seniorskich. Smaczku dodaje poprzedni sezon i sensacyjne zwycięstwo Skry nad Pogonią Siedlce, które wyrzuciło Orkan z gry o medale, a wpuściło do czwórki właśnie warszawską ekipę. Każdy ma w tym meczu coś do udowodnienia. To będzie świetne widowisko – przewiduje legendarny polski szkoleniowiec Andrzej Kopyt, który w poprzednim sezonie pracował w Sochaczewie, ma też w swoim wielkim trenerskim CV zakładkę Skra Warszawa.

 

Mecz Skra – Orkan w niedzielę od godz. 13.30 w Warszawie na Bemowie na stadionie przy ul. Obrońców Tobruku 11. Transmisja w Polsacie Sport Fight.

 

Robert Małolepszy, Polsat Spot
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie