Liga Mistrzyń: Ostatni mecz Perły Lublin w Danii
Piłkarki ręczne MKS Perła Lublin w ostatnim grupowym meczu Ligi Mistrzyń zmierzą się na wyjeździe z duńskim Team Esbjerg. Dla lubelskich zawodniczek będzie to pożegnanie z tymi rozgrywkami, bo z zerową zdobyczą punktową zajmują czwarte miejsce w grupie B i nie mają szans na awans.
Występy na arenie europejskiej za niespełna dwa miesiące kontynuować jednak będą uczestnicząc w grupowej fazie Pucharu EHF.
Drużyna duńska zajmuje trzecie miejsce w grupie z dorobkiem sześciu punktów i tylko o punkt ustępuje prowadzącym zespołom rosyjskiemu Rostov-Don i rumuńskiemu CSM Bukareszt.
Ponieważ lider i wicelider zmierzą się w bezpośrednim meczu w Rostowie nad Donem (w Bukareszcie był remis 23:23), to wygrana z Perłą najprawdopodobniej zagwarantuje szczypiornistkom z Esbjerg drugie miejsce.
W Lublinie Team wygrał z mistrzyniami Polski 28:22 i w niedzielę jest zdecydowanym faworytem. O potencjale finansowym, co przekłada się na siłę sportową kadry tej ekipy, najdobitniej świadczy fakt, iż same Dunki pozostają w cieniu zawodniczek innych narodowości, głównie z Norwegii. Wśród dziesięciu zawodniczek, które zdobywały bramki w pięciu dotychczasowych spotkaniach grupowych, jest tylko jedna Dunka - rozgrywająca Line Jorgensen (zdobywczyni 11 goli). Skuteczniejszymi od niej są natomiast: Austriaczka Sonja Frey (29), Holenderka Estavana Polman (27) oraz Norweżki Sanna Solberg (20), Kristina Breistol (14) i Mortensen Ingstad (14).
W minioną środę w meczu duńskiej ekstraklasy Team pokonał u siebie w Esbjerg przedostatnią w tabeli Skanderborg Handbold 30:26 i z kompletem trzynastu zwycięstw na półmetku rozgrywek silnej HTH Ligaen jest liderem, wyprzedzając Kobenhavn Handbold i Odense Handbold, które poniosły po trzy porażki.
Perła także w środę grała mecz ekstraklasy, zdecydowanie wygrywając z trzecim Startem Elbląg 33:23 i przewodzi stawce polskich drużyn z kompletem dziesięciu wygranych. Trudno jednak porównywać potencjały lig duńskiej i polskiej, co będzie miało zasadniczy wpływ na przyszłoroczny, zmieniony przez EHF system kwalifikacji zespołów w zreformowanych rozgrywkach kontynentalnych. Polskich drużyn nie będzie w Lidze Mistrzyń, a będą mogły wystąpić tylko w nowej Lidze Europejskiej, co wynika z rezultatów uzyskiwanych przez ekipy w ostatnich latach.
Jak podkreśla trener Robert Lis, możliwość konfrontacji z najlepszymi w Europie już wpłynęła na to, że w krajowych rozgrywkach lublinianki nabrały większej pewności siebie, co m.in. widać było w środowym spotkaniu z elbląskim Startem, gdzie mimo zmęczenia i poważnego osłabienia brakiem czterech rozgrywających jego podopieczne pokonały zespół aspirujący do medalu.
W niedzielę w Danii także zabraknie jeszcze Aleksandry Rosiak, Małgorzaty Stasiak, Karoliny Kochaniak i Mii Moldrup, ale podobnie jak w poprzednich meczach lublinianki zapowiadają ambitną walkę o możliwie jak najkorzystniejszy wynik.
Mecz 6. kolejki grupy B Team Esbjerg - MKS Perła Lublin rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 15.10 w hali Blue Water Dokken w Esbjerg. Spotkanie poprowadzą arbitrzy z Portugalii Daniel Freitas i Cesar Carvalho.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze