Kowalski: Piątek nie może równać się z Lewandowskim
- Rozczarował mnie jedynie Piątek, który mimo że strzelił gola, to do Lewandowskiego nie przystaje w tym momencie. Nie ma tutaj o czym mówić. Pewnie jest w słabszej formie niż mógłby być, czy był jakiś czas temu - powiedział Cezary Kowalski w programie Cafe Futbol po meczu Izrael - Polska.
Reprezentacja Polski pokonała w sobotni wieczór Izrael 2:1 i zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie G eliminacji Euro 2020. Podopieczni Jerzego Brzęczka zaprezentowali się z dobrej strony zwłaszcza w pierwszej połowie.
- Gra reprezentacji Polski, zwłaszcza w pierwszej połowie, bardzo podobała mi się. Jak porównamy ekipę do schyłkowego trenera Nawałki, a do tego odnosimy się, bo ten mundial 2018 roku to jest coś, co boli nas do dziś, to tutaj było pięciu, sześciu nowych zawodników. Oczywiście ten trzon reprezentacji jest zachowany, ale dochodzą inni. Jestem zbudowany możliwością manewrów, zwłaszcza w przodzie. Szymański, Frankowski, Zieliński, który mam nadzieję, że w końcu przebudzi się - powiedział Kowalski.
W Izraelu na murawie pojawiło się wielu zmienników. Swoją szansę dostał m.in. Krzysztof Piątek, który zdaniem Kowalskiego rozczarował, mimo zdobytej bramki.
- Rozczarował mnie jedynie Piątek, który mimo że strzelił gola, to do Lewandowskiego nie przystaje w tym momencie. Nie ma tutaj o czym mówić. Pewnie jest w słabszej formie niż mógłby być, czy był jakiś czas temu. Jednak liczba możliwości jakie stwarza ta grupa zawodników, dodajmy do tego Bielika, uwolnionego Krychowiaka, który ma więcej obowiązków ofensywnych dzięki temu, że tył został zabezpieczony, co jest pomysłem Brzęczka i trzeba mu to oddać, sprawia, że postawiłbym tezę, że to jest drużyna, która ma więcej możliwości przed wyjazdem na wielki turniej niż drużyna Adama Nawałki - przyznał dziennikarz Polsatu Sport.
Wypowiedź Cezarego Kowalskiego w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl