Piszczek: Nie obraziłbym się, gdybym żegnał się na Stadionie Śląskim

Piłka nożna

- Cieszę się, że moje pożegnanie odbędzie się na Stadionie Narodowym. W tym miejscu rozegrałem najwięcej spotkań. Chociaż gdyby mój ostatni mecz reprezentacyjny odbył się na Stadionie Śląskim, też bym się nie obraził - przyznał Łukasz Piszczek przed ostatnim występem w drużynie narodowej. Obrońca Borussii Dortmund pożegna się z kibicami podczas wtorkowego spotkania ze Słowenią, kończącego eliminacje Euro 2020.

Marcin Feddek: Rozegrałeś 65 meczów w kadrze, w których nigdy nie schodziłeś poniżej swojego światowego poziomu. Nie było to łatwe.

Łukasz Piszczek: Nie wszystkie z tych meczów były dobre. Szczególnie na początku mojej przygody z reprezentacją Polski. Zgodzę się, że poniżej pewnego poziomu nie zszedłem. Zawsze dawałem z siebie „maksa”, co kibice docenili.

Która z bramek w twoim wykonaniu utkwiła Ci w pamięci najbardziej?

Bardzo dobrze wspominam mecz z Czarnogórą, nawet nie przez pryzmat gola, który zdobyłem, tylko całego spotkania, w którym świetnie czułem się na boisku.

Co jest Twoim najlepszym wspomnieniem z reprezentacji Polski?

Zarówno dla mnie, jak i dla kibiców okres kwalifikacji do mistrzostw Europy i Euro 2016 we Francji były wyjątkowe. To czas, kiedy kadra osiągnęła apogeum. Będę ten czas długo wspominał.

Jakie emocje towarzyszą Ci przed pożegnalnym meczem?

Cieszę się, że moje pożegnanie odbędzie się na Stadionie Narodowym. W tym miejscu rozegrałem najwięcej spotkań. Chociaż, gdyby mój ostatni mecz reprezentacyjny odbył się na Stadionie Śląskim, też bym się nie obraził.

 

WYNIKI I TABELE EL. EURO 2020

NP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie