Grbic: Porażka nie zawsze wynika ze złej gry

Siatkówka
Grbic: Porażka nie zawsze wynika ze złej gry
fot. PAP

Trener Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle Nikola Grbic ze spokojem podchodzi do przegranego meczu na szczycie ekstraklasy z Vervą Warszawa Orlen Paliwa 2:3, po którym jego siatkarze stracili miano niepokonanych. - Porażka nie zawsze wynika ze złej gry - zaznaczył Serb.

Pojedynek mistrza Polski ze srebrnym medalistą poprzedniego sezonu nie zawiódł pod względem emocji. W przeciwieństwie do finału rozgrywek 2018/19 oraz październikowego spotkania o Superpuchar Polski tym razem górą był zespół ze stolicy. Rozegrany w środowy wieczór mecz był też pojedynkiem jedynych niepokonanych ekip w tym sezonie.

 

- Spodziewaliśmy się, że to będzie trudny mecz - mierzyliśmy się z jednym z najlepszych zespołów w lidze. Zagrali znacznie lepiej niż w naszym poprzednim spotkaniu, zwłaszcza na przyjęciu, a w dwóch ostatnich setach w ataku. Uważam, że zasłużyli na to zwycięstwo, bo pokazali lepszą siatkówkę, zwłaszcza w ważnych momentach - podsumował charyzmatyczny Grbic.

 

Słynny Serb zaznaczył, że nie należy rozpamiętywać tej porażki. Chce on, aby jego podopieczni skupili się na kolejnym meczu, w którym w niedzielę podejmą PGE Skrę Bełchatów.

 

- Musimy przeanalizować, co mogliśmy zrobić lepiej i nad czym teraz przede wszystkim popracować. Mamy dwa dni do meczu z kolejnym trudnym przeciwnikiem. Porażka nie zawsze wynika ze złej gry, czasem rywal spisuje się naprawdę dobrze i tak było tym razem. Trzeba się zresetować i myśleć o kolejnym rywalu - podkreślił szkoleniowiec Zaksy.

 

Statuetkę dla najlepszego zawodnika (MVP) środowego meczu w Kędzierzynie-Koźlu dostał Bartosz Kwolek. Przyjmujący Vervy po raz kolejny w tym sezonie został wyróżniony w ten sposób. Klub ze stolicy dzień wcześniej poinformował o nowym sponsorze tytularnym, co jest istotne w kontekście poważnych przedsezonowych kłopotów finansowych warszawskiej drużyny.

 

- Dostaliśmy pierwsze wypłaty, więc jest pozytywnie. Oby tak dalej. Naszym założeniem przed meczem z Zaksą było to, by pograć dobrze w siatkówkę. Tak nam powiedział trener i tak sobie sami mówiliśmy między sobą. Chcieliśmy podejść do tego na spokojnie i to się udało - relacjonował w rozmowie z telewizją Polsat Sport Kwolek.

 

W niedzielę jego zespół zagra u siebie z Cerrad Eneą Czarnymi Radom.

 

- Mam nadzieję, że kibice dopiszą, a my dopiszemy kolejne trzy punkty - dodał przyjmujący reprezentacji Polski.

KK, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie