Stokowiec powołuje się na Mourinho. "Tytułu nie zdobywa się w meczach z ligową czołówką"

Piłka nożna
Stokowiec powołuje się na Mourinho. "Tytułu nie zdobywa się w meczach z ligową czołówką"
fot. Cyfrasport

- Ze mną jest już wszystko w porządku. Wróciłem do zdrowia i teraz trzeba uzdrowić drużynę - powiedział przez sobotnim meczem z beniaminkiem ekstraklasy ŁKS Łódź w Gdańsku trener piłkarzy Lechii Piotr Stokowiec. Biało-zieloni nie wygrali pięciu kolejnych spotkań.

W ostatnim przegranym 0:1 ligowym meczu na własnym stadionie z Pogonią Szczecin Stokowiec nie zasiadł na trenerskiej ławce. 47-letni szkoleniowiec przeszedł zaplanowany wcześniej zabieg laryngologiczny, a w zastępstwie gospodarzy poprowadził jego asystent Łukasz Smolarow.

 

- Ze mną jest już wszystko w porządku. Wróciłem do zdrowia i teraz trzeba uzdrowić drużynę. Stan ogólny Lechii jest nie najgorszy, jednak po ostatnich spotkaniach pozostaje duży niedosyt. Jesteśmy źli i zwłaszcza mecz z Pogonią przelał czarę goryczy, ale wierzę, że na bazie podrażnionej ambicji pójdziemy w górę – stwierdził na konferencji prasowej w Gdańsku Stokowiec.

 

Gdańszczanie przegrali dwa poprzednie mecze 0:1, a w sumie nie odnieśli zwycięstwa w pięciu kolejnych spotkaniach. Zdobyli w nich tylko dwa punkty. - Nie da się wszystkiego wygrywać, ale także zła passa nie może trwać wiecznie. Jeśli wie co się robi i ma się do tego przekonanie, trzeba być konsekwentnym i cierpliwym. Wierzę w swoją pracę i wierzę, że praca się obroni. Ostatni miesiąc był dla nas zły, ale nie jesteśmy daleko od zwycięstw. Potrzebujemy wygranej i wierzę, że ona diametralnie zmieni naszą sytuację. Nie reaguję jednak nerwowo na porażki, bardziej natomiast przejmuję się tym, że kilku piłkarzy jest w słabszej formie niż w poprzednim sezonie. I to jest kamyczek do mojego ogródka, bo za to poczuwam się do odpowiedzialności – przyznał.

 

Biało-zieloni zmierzą się teraz z niżej notowanymi zespołami. W sobotę o 20 podejmą zajmujący 15. miejsce ŁKS Łódź, a w niedzielę 1 grudnia zagrają w Krakowie z ostatnią Wisłą. W pierwszej rundzie lechiści pokonali na wyjeździe 2:1 prowadzące zespoły Legii Warszawa i Piasta Gliwice, ale z zamykającymi stawkę ekipami tylko zremisowali 0:0.

 

- Chyba Jose Mourinho powiedział, że mistrzostwa nie zdobywa się w meczach z ligową czołówką tylko w spotkaniach z dołem tabeli. Miniony sezon był dla nas bardzo dobry, powiedziałbym nawet, że wyśrubowany. Wtedy każdy mecz graliśmy o wszystko i teraz nastąpiło u nas, co jest naturalne, takie zjawisko jak zatrucie złotem, czyli pewne samozadowolenie. W podświadomości zabrakło nam determinacji. Nie wierzę oczywiście, że zawodnicy nie chcą, ale taka jest natura ludzka. Teraz chcemy wrócić do korzeni – zapewnił.

 

W inauguracyjnym spotkania w Łodzi czerwoną kartkę za faul na Janie Grzesiku otrzymał Żarko Udovicic, który nie wystąpi także w rewanżu. Serbski boczny pomocnik musi pauzować za drugi czerwony kartonik, który dostał w 12. kolejce w derbowej konfrontacji z Arką w Gdyni.

 

Na baczności musi się z kolei mieć sześciu innych lechistów, którzy są zagrożeni przymusową przerwą w kolejnym meczu. Siedem żółtych kartek zobaczył Filip Mladenovic, a po trzy takie upomnienia mają na koncie Błażej Augustyn, Lukas Haraslin, Flavio Paixao, Artur Sobiech i Rafał Wolski.

 

Augustyn jest jednak kontuzjowany i niewykluczone, że w tym roku nie pojawi się na boisku. Poza tym na uraz stawu skokowego wciąż narzeka Jaroslav Mihalik. - Nasz pierwszy mecz pokazał, że ŁKS ma naprawdę dużo jakości. Tej drużynie pod względem wyników się nie wiedzie, ale robi postępy i gra dobrze w piłkę. Łodzianie są szczególnie groźni w ofensywie, bo zdobyli 12 bramek z ataku pozycyjnego, co w polskiej lidze jest ewenementem. Czeka nas interesujące spotkanie, bo rywale, którzy nie mają nic do stracenia, będą chcieli pokazać swoje walory i zrobić skok na dużą kasę, czyli sprawić u nas psikusa. Zamierzamy znaleźć na to odpowiedź i narzucić swoje warunki. Liczę na zwycięstwo i wierzę, że końcówka roku będzie dla nas bardzo udana – podsumował.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie