Liga Mistrzów: Młody piłkarz zagrał w dwóch meczach jednego dnia

Piłka nożna

Do niecodziennej sytuacji doszło w środę w Petersburgu. Olympique Lyon miał wieczorem powalczyć z Zenitem w ramach Ligi Mistrzów, ale kilka godzin wcześniej juniorzy obu klubów spotkali się w ramach Ligi Młodzieżowej UEFA. W obu meczach wystąpił Amine Gouiri...

19-letni napastnik uchodzi za jeden z największych talentów we Francji, jednak na razie zbiera minuty w zespole młodzieżowym Lyonu. Zawodnik pochodzenia algierskiego ma za sobą pracowitą środę, wystąpił bowiem w dwóch meczach jednego dnia.

 

W południe zespół Lyonu do lat 19 rozpoczął rywalizację z rówieśnikami z Rosji i przegrał 1:3. Gouiri rozpoczął spotkanie od pierwszej minuty, jednak został zmieniony tuż po przerwie - jego zespół przegrywał już wówczas 0:3. Gola honorowego goście zdobyli w doliczonym czasie gry.

 

Już o godzinie 19:00, młody snajper znalazł się na ławce rezerwowych dorosłego zespołu, który rozpoczął rywalizację z Zenitem o awans do 1/8 finału. Niestety, obecność Gouiriego raz jeszcze okazała się pechowa, bowiem podopieczni Rudiego Garcii przegrali 0:2.

 

19-latek pojawił się na boisku w 83. minucie, zastępując obrońcę Joachima Andersena. Chwilę później Zenit zdobył drugą bramkę, a Francuzi zakończyli spotkanie bez gola. Gouiri zagrał więc prawie 60 minut w dwóch różnych meczach jednego dnia...

 

Co o takich sytuacjach mówią przepisy? Każdy zawodnik może zagrać maksymalnie 90 minut w ciągu 48 godzin.

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn - Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA - na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2 oraz w czterech serwisach telewizyjnych premium w Cyfrowym PolsaciePlusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie