NBA: Niesamowity wyczyn Hardena! Zrobił to już po raz czwarty w karierze

Trener Houston Mike D'Antoni widząc, jak jego drużyna radzi sobie na parkiecie, postanowił zmienić skład i oszczędzić liderów. Dlatego ściągnął z boiska Także Hardena. Gdy później dziennikarze pytali go o jego wyczyn, odparł: - To nic takiego i dodał: - To było jak wszystko co robi - po prostu niesamowite - ocenił szkoleniowiec.

I faktycznie jego sobotnie statystyki są imponujące. 30-letni gracz trafił 16 na 24 rzuty z pola, w tym osiem na 14 za trzy punkty i 20 na 23 rzuty wolne. Miał też osiem asyst i trzy zbiórki. - Wydaje mi się, że jego wyniki nie zostały nawet zauważone. James rzucił 60 punktów i nie grał w czwartej kwarcie. Wymień innego koszykarza, który czegoś takiego dokonał - powiedział Austin Rivers.

W drużynie z Atlanty najskuteczniejszy był Trae Young - 37 punktów. To już dziesiąta porażka Hawks w tym sezonie i trzynaste zwycięstwo "Rakiet".

W innym sobotnim spotkaniu Milwaukee Bucks pokonali Charlotte Hornets 137:96. Zwycięstwo dała im przede wszystkim zespołowa gra. Aż dziewięciu zawodników zdobyło dziesięć lub więcej punktów. Liderem po raz kolejny był MVP zeszłego sezonu Giannis Antetokounmpo. Grek w 20 minut rzucił 26 punktów i miał dziewięć zbiórek. To dobry występ, ale przerwał swoją serię osiemnastu double-double. - Nie jest to dla mnie najważniejsze, bo nigdy nie grałem dla statystyk. Chcę wygrywać i to jest istotne - skomentował 24-letni Grek.

I faktycznie jego drużyna radzi sobie w tym sezonie znakomicie. W sobotę odniosła jedenaste zwycięstwo z rzędu, a taką serię zespół z Milwaukee po raz ostatni zanotował w 1985 roku. Ich bilans to 17-3. W ekipie Charlotte Hornets najskuteczniejszy był Graham Devonte - 24 punkty.