Magiera: 13 lat od wicemistrzostwa świata. Co robią dziś bohaterowie z Japonii?
We wtorek minie dokładnie 13 lat od wywalczenia srebrnego medalu mistrzostw świata przez naszych siatkarzy w Japonii. Medalu, który absolutnie zmienił postrzeganie siatkówki w naszym kraju. Z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że gdyby nie Japonia 2006, to nasza siatkówka nie byłaby dzisiaj w tym miejscu, w którym jest. Co robią obecnie bohaterowie tamtych mistrzostw?
Z tej okazji warto przypomnieć nazwiska głównych bohaterów tego wydarzenia, ale z małym odnośnikiem - spojrzeniem na to, co porabiają dzisiaj.
Zaczynamy od rozgrywających.
Paweł Zagumny jest prezesem PLS SA, a Łukasz Żygadło wciąż jest czynnym zawodnikiem.
Z atakujących Mariusz Wlazły jest czynnym siatkarzem, a Grzegorz Szymański jest jednym z koordynatorów Siatkarskich Ośrodków Szkolnych.
Teraz czterech przyjmujących. Sebastian Świderski jest prezesem ZAKSY Kędzierzyn Koźle, Piotr Gruszka jest trenerem Resovii Rzeszów, Michał Winiarski jest trenerem Trefla Gdańsk, a Michał Bąkiewicz jest trenerem w SMS Spała.
Spośród środkowych Łukasz Kadziewicz jest komentatorem Polsatu Sport oraz założycielem i prowadzącym akademię siatkówki dla najmłodszych, Daniel Pliński jest komentatorem Canal Plus, a Wojciech Grzyb jest wciąż czynnym siatkarzem - tutaj dodajmy, jedynym, który przebrnął na boiskach Polskiej Ligi Siatkówki pełnych dwadzieścia sezonów!
Libero Piotr Gacek jest prezesem VERVA Warszawa ORLEN Paliwa.
Trenerem ówczesnej drużyny był Raul Lozano, który nadal jest... trenerem, akurat w tej chwili bezrobotnym ponieważ chińska federacja, gdzie pracował przez cztery ostatnie lata postanowiła zakończyć z nim współpracę.
Gdyby nie ci Panowie, polska siatkówka na pewno byłaby dziś w innym miejscu. Super, że każdy z nich wciąż świetnie sobie radzi. Jeszcze lepiej, że wszyscy wciąż kręcą się przy swojej ukochanej dyscyplinie. Niektórzy na bardzo poważnych stanowiskach. I tak powinno być. Mam nadzieję, że któryś z tych, którzy obecnie pracują jako trenerzy, dostąpi zaszczytu poprowadzenia kadry. Najlepiej "ze skutkiem" medalowym.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze