PlusLiga: Seria zwycięstw Trefla trwa. MKS Będzin nadal bez punktów

Będzinianie do tej pory nie zdobyli nawet jednego punktu. Przegrali siedem spotkań z rzędu, więc trudno było myśleć, że mogą to zmienić w starciu z teoretycznie mocniejszą ekipą z Gdańska. Siatkarze Jakuba Bednaruka rozpoczęli jednak zaskakująco dobrze. Dzięki zagrywce Davida Sossenheimera prowadzili aż 5:1 i nie zanosiło się na to, by przewaga miała stopnieć. W pewnym momencie sięgnęła aż siedmiu oczek (20:13). Gdańszczanie nie zamierzali jednak odpuścić i w końcówce dokonali wielkiej rzeczy najpierw doprowadzając do remisu 23:23, a potem wygrywając po wielkich emocjach 30:28.

 

Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. W środkowej fazie seta ekipa Michała Winiarskiego zdołała odskoczyć na dwa punkty (17:15). Przewaga ta szybko jednak przeszła na stronę gospodarzy (20:18), którzy tym razem zdołali doprowadzić partię do końca wygrywając 25:22.

 

Do samego końca trzeciego seta żadnej z ekip nie udało się wyraźnie odskoczyć. Walka punkt za punkt trwała do samego końca. Zwycięsko wyszli z niej przyjezdni, więc jasne stało się, że wywiozą z Sosnowca co najmniej jeden punkt.

 

Po zmianie stron popis w polu serwisowym dał Ruben Schott wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie 3:0. Gospodarze błyskawicznie odrobili straty i ponownie doprowadzili do wyrównanej batalii. W końcówce prowadzili nawet 23:21, by chwilę później przegrywać 23:24.

MKS Będzin - Trefl Gdańsk 1:3 (28:30, 25:22, 23:25, 27:29)

 

MKS Będzin: Grzegorz Pająk, David Sossenheimer, Dawid Dryja, Rafał Faryna, Rafał Sobański, Dawid Gunia, Michał Potera (L) oraz Konrad Buczek, Artur Ratajczak, Michał Superlak

 

Trefl Gdańsk: Pablo Crer, Bartosz Filipiak, Paweł Halaba, Bartłomiej Mordyl, Marcin Janusz, Ruben Schott, Maciej Olenderek (L) oraz Łukasz Kozub, Kewin Sasak, Wojciech Grzyb, Fabian Majcherski (L)

 

MVP: Bartosz Filipiak

Przejdź na Polsatsport.pl