Kostrzewa: Nie interesuje mnie mój rekord. Wolę podnosić umiejętności

Trybson przed walką z Kostrzewą: Jestem lepszy w każdej płaszczyźnie

Jak przebiegły Twoje przygotowania?

Damian Kostrzewa: To był ciężko przepracowany okres. Były momenty, kiedy treningów było bardzo dużo. Teraz jest czas, by łapać szybkość, świeżość i głód walki.

Wziąłeś walkę w ostatniej chwili. Twoim rywalem będzie Paweł Trybała, który na swoim koncie ma osiem walk. Ty mierzyłeś się w formule MMA raz. Nie boisz się wyzwań?

Nie, ponieważ sport uprawiam od 20 lat i zawsze stawiałem sobie wysoko poprzeczkę. Zdaje sobie sprawę, że nie jestem faworytem, ale to pozwala mi rozwinąć skrzydła. Moja pierwsza zawodowa walka skończyła się bardzo szybko, ale jestem przygotowany na pełen wymiar czasowy. W momencie, kiedy dostałem tę ofertę, od razu ją zaakceptowałem. Interesuje mnie podnoszenie umiejętności, a nie tylko rekord. "Trybson" jest znaną osobą, dlatego pojedynek z nim pomoże mi stać się lepszym zawodnikiem.

Trybała trenuje w uznanym klubie i ma dobrych sparingpartnerów, ale Ty chyba nie masz gorszych warunków do przygotowań...

No tak on trenuje w Warszawie, dlatego ma duży wybór dostępnych sparingpartnerów. My nie jesteśmy gorsi, może nie mamy medialnych zawodników, ale są niezwykle utalentowani. W najbliższym czasie Polska o nich usłyszy. Dobrze mnie dociążali, dlatego wiem, że siła z Pomorza pokona zawodników z centralnej Polski.

Gdzie dzisiaj jest Damian Kostrzewa w MMA? Wszyscy Cię chwalą, ale jak Ty sam ocenisz swoje postępy?

Oceniając siebie, nie byłbym obiektywny, wolałbym, żeby wypowiedzieli się trenerzy. Czuję, że się poprawiłem, wiem co zrobić w różnych sytuacjach. Jestem zadowolony ze swojego progresu i mam nadzieję, że udowodnie to w klatce.