Kadra siatkarek rozpoczęła zgrupowanie do turnieju kwalifikacyjnego w Apeldoorn
Bez m.in. siatkarek występujących w lidze włoskiej polska reprezentacja w czwartek w Spale rozpoczęła zgrupowanie do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Do świąt selekcjoner Jacek Nawrocki będzie miał do dyspozycji 14 zawodniczek.
Turniej o prawo startu w Tokio rozegrany zostanie w holenderskim Apeldoorn w dniach 7-12 stycznia. To ostatnia szansa na udział w igrzyskach - awans wywalczy tylko zwycięzca zawodów. Biało-czerwone w grupie zmierzą się z Azerbejdżanem, gospodarzem imprezy oraz Bułgarią. W drugiej grupie rywalizować będą Turcja, Niemcy, Belgia i Chorwacja.
Kadrowiczki przed przyjazdem na zgrupowanie przeszły badania w warszawskim Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej. Większość siatkarek w Spale zameldowała się po południu i zaliczyła pierwszy trening.
- W tym składzie będziemy trenować do 23 grudnia. Dziewczyny dostają wolne na święta i ponownie spotykamy się 26 grudnia. Kadrowiczki z ligi włoskiej w Spale mają się pojawić dwa dni później, bowiem w święta rozgrywają jeszcze mecze - poinformował PAP Nawrocki.
Jak dodał, treningi w najbliższych dniach poświęcone będą przede wszystkim taktyce.
- Chcemy podtrzymać tą pracę motoryczną, fizyczną i techniczną. Nie ma mowy tutaj o większych obciążeniach. Koncentrować będziemy się na taktyce, na ustawieniu drużyny, na relacjach między zawodniczkami typu przyjmująca z przyjmująca, rozgrywająca z atakującymi i środkowymi - tłumaczył szkoleniowiec.
Polki przed wyjazdem do Holandii zagrają jeszcze sparingi z rywalem z grupy - Azerbejdżanem.
- To nawet nie będzie sparing, ale raczej taka gra kontrolna. W tym okresie bardzo trudno o sparingpartnerów, bowiem tylko uczestnicy tego turnieju są na zgrupowaniach. Tutaj chodzi przede wszystkim o konfrontację z innym przeciwnikiem. Inne kraje też grają między sobą - wyjaśnił.
Nawrocki nie ukrywa, że w tym momencie najważniejsze jest zdrowie siatkarek.
- Wiele z nich jest bardzo obciążonych grą - szczególnie dotyczy to tych, które grają i w lidze, i w pucharach. Musimy uważać, żeby nie "przepalić" takiej zawodniczki. Tak by ją jednocześnie przygotować, ale też "odświeżyć" - podsumował selekcjoner.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze