Zwycięstwo drużyny Kurka po emocjonującym tie-breaku

Premierową partię pewnie wygrali gospodarze (25:20). Druga miała bardziej zacięty przebieg, znów jednak zakończyła się zwycięstwem ekipy z Monzy (25:23). W trzeciej gra ekipy Vero Volley nieco się załamała, a do głosu doszli przyjezdni (19:25). Set numer cztery to znów zacięta walka obu drużyn. W końcówce goście odskoczyli na trzy oczka (20:23), Monza odrobiła straty, ale dwie ostatnie piłki zapisali na swym koncie siatkarze z Padwy. Blok na Kurku ustalił wynik na 23:25.

Zwycięzcę meczu miał więc wyłonić tie-break. Lepiej rozpoczęli go gospodarze (4:1, 8:5), jednak przyjezdni złapali punktowy kontakt (11:10). W końcówce Kurek kończył ważne piłki (13:10, 14:11), ale potem siatkarze Vero Volley znów przeżyli chwilę słabości. Goście zdołali doprowadzić do rywalizacji na przewagi, a po asie serwisowym Fernando Hernandeza mieli piłkę meczową (14:15). W kolejnej akcji znów skutecznie zaatakował Kurek, a wynik zaciętego seta na 18:16 ustalił Donovan Dzavoronok.

Najwięcej punktów: Bartosz Kurek (27, wszystkie w ataku), Donovan Dzavoronok (19), Wiktor Josifow (14), Yacine Louati (12) – Vero Volley; Fernando Hernandez (32), Yuki Ishikawa (14), Luigi Randazzo (12) – Kioene. Mimo zwycięstwa, siatkarze z Monzy nie zdołali wyprzedzić rywali w ligowej tabeli.

Vero Volley Monza – Kioene Padova 3:2 (25:20, 25:23, 19:25, 23:25, 18:16)