Wielki powrót stał się faktem! Ibrahimović w Milanie — fot. PAP

To, o czym mówiło się od dłuższego czasu, stało się faktem. Zlatan Ibrahimović po siedmiu latach przerwy wrócił do AC Milan. Informację o pozyskaniu 38-letniego Szweda podały oficjalne media społecznościowe Rossonerich.

Sezon 2019/2020 fatalnie układa się dla piłkarzy AC Milan, którzy po 17 kolejkach Serie A plasują się na odległym jedenastym miejscu ze stratą czternastu punktów do czwartej Romy. Rossoneri fatalnie zakończyli rok kalendarzowy, przegrywając na wyjeździe z Atalantą aż 0:5.

W fatalnej formie, jak cały zespół, są napastnicy Milanu. Najlepsi strzelcy Theo Hernandez oraz Krzysztof Piątek mają cztery gole na swoim koncie. Ten pierwszy to jednak obrońca, od którego ciężko oczekiwać regularnych trafień. Cała krytyka spoczywa zatem na barkach polskiego piłkarza, który kompletnie nie przypomina "Il Pistolero" z poprzedniego sezonu.

Nie mogło zatem dziwić, że od momentu ogłoszenia powrotu Ibrahimovica do Europy, po jego okresie gry dla LA Galaxy, rozpoczęły się dyskusje o jego kolejnym pracodawcy. Szwedzkiego napastnika łączono z wieloma klubami, m.in. z grą dla Evertonu, gdzie niedawno szkoleniowcem został Carlo Ancelotti. Najgłośniej jednak spekulowano na temat powrotu "Ibry" do Milanu.

Doniesienia medialne okazały się faktem. Ibrahimović podpisał kontrakt z Rossoneri do końca tego sezonu. Wcześniej występował w Milanie w latach 2010-2012, zdobywając mistrzostwo oraz Superpuchar Włoch. Dla siedmiokrotnych triumfatorów Pucharu Europy rozegrał 85 spotkań i strzelił 56 goli.