Balotelli z hukiem wszedł w nowy rok. Zostawił samochód na ulicy (ZDJĘCIE)
Choć lata lecą, Mario Balotelli nadal beztrosko podchodzi do wielu codziennych spraw. Właśnie zostawił samochód na ulicy i... poszedł spać.
Napastnik Brescii Calcio jechał rano samochodem i wjechał w ogrodzenie posiadłości znajdującej się niedaleko jego domu. Nie odwiózł jednak uszkodzonego auta do mechanika, a po prostu zostawił je na drodze, spacerem wracając do swojego domu. Rano po samochód byłego piłkarza Manchesteru City przyjechała laweta i zabrała go.
Balotelli nie daje o sobie zapomnieć. Wracając rano wjechał w ogrodzenie prywatnego domu niedaleko jego posesji. Przód auta został zniszczony. Mario jednak nic sobie z tego nie zrobił, wyszedł z samochodu, zostawił go i poszedł do swojego domu... spać. Rano przyjechała laweta. pic.twitter.com/Qa7wyDVtr9
— Dominik Mucha (@DominikMucha) January 1, 2020
29-latek przed trwającym obecnie sezonem wrócił do Włoch, podpisując trzyletni kontrakt z Brescią. Jak na razie w 12 ligowych meczach strzelił cztery gole. Niedawno Balotelli był skonfliktowany z trenerem Fabio Grosso, jednak ten został zwolniony. Do klubu wrócił Eugenio Corini, a Balotelli w czterech ostatnich spotkaniach zanotował dwa trafienia.
Urodzony w Palermo napastnik ma na swoim koncie 36 występów w reprezentacji Włoch, w których strzelił 14 goli. Po raz ostatni w drużynie prowadzonej przez Roberto Manciniego zagrał we wrześniu 2018 roku w spotkaniu z Polską (1:1) w fazie grupowej Ligi Narodów.
Przejdź na Polsatsport.pl