Mielewski: W sobotę gwiazdami będą sportowcy. To ich wieczór i ich czas

Przemysław Nowak: Odczuwa pan dreszczyk emocji przed 85. Plebiscytem Przeglądu Sportowego i Polsatu na Najlepszego Sportowca Polski 2019 Roku?

 

Jerzy Mielewski: Tak. Jak przed każdym finałem plebiscytu, pojawia się dreszczyk emocji. Pojawia się trema przed wyjściem na scenę, bo przed nami będzie absolutna śmietanka polskiego sportu. Serce polskiego sportu będzie bić właśnie w tej sali, w której poznamy Sportowca 2019 Roku. A teraz trwają ostatnie przygotowania.

 

Jak one wyglądają?

 

Tak naprawdę przygotowania trwają cały rok, bo przygotowaniami jest przecież oglądanie sukcesów naszych sportowców - wszystkich imprez, tego, czego dokonują i jak zdobywają medale. To już jest przygotowanie. Jako prowadzący mamy z Pauliną Chylewską trochę łatwiej, bo tę wiedzę sportową po prostu posiadamy. Bo jest to po prostu nasza pasja. Wszystko jednak trzeba dopracować zgodnie ze scenariuszem. Kilka minut temu zakończyliśmy spotkanie tekstowe z reżyserem Bolesławem Pawicą. Każde zdanie przerabiamy i mielimy, żeby było ciekawe i przyciągające dla widza, ale też, żeby nie było długie i nie przeciągało się w nieskończoność. Ma być treściwie, konkretnie i szybko.

 

Zaskoczycie widzów i gości jakimiś ciekawymi tekstami?

 

Ja jestem z tych, którzy uważają, że gwiazdami tego wieczora są sportowcy. To jest ich wieczór i ich czas. My z Pauliną będziemy koncentrować się tylko na tym, żeby płynnie przeprowadzić tę galę. To jest dzień polskich sportowców i chciałbym, żeby zawsze tak było.

 

Jak będzie wyglądał poranek w dniu gali?

 

Pobudka rano i próby od godz. 11:00 do 18:00. Cały czas próbujemy, żeby nie było żadnych potknięć podczas tego pięknego wieczoru. Pięknego nie tylko dla sportowców, ale i laureata. A kto nim będzie? Sam jestem ciekaw, bo nie wiem.

Przejdź na Polsatsport.pl