Kwalifikacje olimpijskie: Francja z biletem do Tokio! Niemcy za burtą

Inne

W finałowym meczu w ramach kwalifikacji do igrzysk olimpijskich reprezentacja Francji pokonała reprezentację Niemiec 3:0 i tym samym uzyskała awans do Tokio. Spotkanie dostarczyło wielu emocji, ale Trójkolorowi byli zdecydowanie lepsi w kluczowych momentach.

Już od pierwszych piłek, czego można było się spodziewać, kibice byli świadkami wyrównanej gry. Oczy wielu obserwatorów były skupione przede wszystkim na dwóch "bombardierów" po obu stronach barykady. Mowa oczywiście o Georgim Grozerze oraz Earvinie Ngapethcie.

 

W premierowej partii różnicę na korzyść swojego zespołu zrobił Francuz, przy którego zagrywce Trójkolorowi zdobyli kilka punktów z rzędu i odskoczyli na 21:16. Był to decydujący moment, gdyż Niemcy nie byli już w stanie dogonić Les Blues.

 

Podopieczni Laurenta Tille poszli za ciosem na początku drugiego seta, kiedy to wyszli na prowadzenie aż 5:1. Sami jednak nie ustrzegli się kilku niewymuszonych błędów, co sprawiło, że na tablicy świetlnej szybko widniał rezultat remisowy 6:6. Mogło wydawać się, że taki scenariusz utrzyma się do samego końca tej odsłony, lecz Francuzi - podobnie jak w poprzednim secie, dzięki dobrej zagrywce i przede wszystkim o wiele lepszej skuteczności w ataku, niemal w identycznym fragmencie zdołali odskoczyć na pięć punktów (22:17). O rozczarowaniu postawą niemieckich siatkarzy świadczyły reakcje ich szkoleniowca - Andrei Gianiego, który za każdym razem będąc zdenerwowanym, mówił w swoim ojczystym języku, aby wyrazić swoje niezadowolenie.

 

Francuzi dowieźli w pewnym stylu zwycięstwo w drugim secie i byli o krok od triumfu w całej partii. Dla gospodarzy turnieju kwalifikacyjnego trzecia odsłona była ostatnią szansą. Nasi zachodni sąsiedzi dobrze rozpoczęli, wychodząc na prowadzenie 5:2. Ich niewielka zaliczka utrzymała się do połowy seta. Przy stanie 15:12 dla Niemców, rywale zdobyli trzy "oczka" z rzędu i gra zaczęła się od nowa. Chimerycznie wyglądała dyspozycja liderów obu ekip - Grozera i Ngapetha, którzy potrafili efektownie zaatakować, ale również być zatrzymanym. Ten drugi został zablokowany w bardzo newralgicznym momencie, kiedy jego zespół prowadził 23:22, aby chwilę później popisać się punktową zagrywką i tym samym przypieczętować awans Francji na igrzyska olimpijskie w Tokio! Niemieccy siatkarze będą je oglądać w telewizji.

 

Francja - Niemcy 3:0 (25:20,25:20,25:23)

KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: GROM: Tworzymy historię cz.4

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie