NHL: Dziewiąte z rzędu zwycięstwo Tampa Bay Lightning
Hokeiści Tampa Bay Lightning wygrali z Arizona Coyotes 4:0 i było to ich dziewiąte z rzędu zwycięstwo w lidze NHL. Od sześciu meczów niepokonani są z kolei Dallas Stars.
Na Florydzie największy wkład w sukces gospodarzy mieli Rosjanie - Nikita Kuczerow strzelił dwa gole, a bramkarz Andriej Wasilewski obronił wszystkie 25 strzałów rywali.
- Dobrze się bawiliśmy - przyznał Kuczerow.
Graczom Lightning brakuje jednego zwycięstwa, by wyrównać klubowy rekord kolejnych wygranych, który ustanowili w lutym 2019. Ten zespół dominował w sezonie zasadniczym przed rokiem, poprawił kilka historycznych osiągnięć, by później odpaść już w pierwszej rundzie play off.
- Długo to odchorowywaliśmy, ale myślę, że już wszystko wróciło do normy. Zawodnicy znowu świetnie się razem czują, na lodzie doskonale się rozumieją i uzupełniają - przyznał trener Lightning Jon Cooper.
Ekipa z Tampy ma obecnie 56 pkt i w Atlantic Division ustępuje jedynie Boston Bruins - 63. "Niedźwiadki" w czwartek pokonały Winnipeg Jets 5:4, a trzy gole dla gospodarzy strzelił Czech David Pastrnak, który z 35 bramkami jest obecnie najlepszym strzelcem sezonu. Goście prowadzili w tym spotkaniu trzykrotnie, ale za każdym razem miejscowi potrafili skutecznie odpowiedzieć.
- Ostatnio lekko się zaciąłem, ale chyba wszystko wraca do normy. Cieszy mnie to, bo przed nami trudna sesja wyjazdowa - podkreślił 23-letni hokeista z Hawierzowa po trzecim w sezonie, a ósmym w NHL hat-tricku.
Bruins na Wschodzie ustępują o dwa punkty Washington Capitals. Na Zachodzie prym wiodą broniący Pucharu Stanlaya St. Louis Blues - 63 pkt oraz Dallas Stars - 56.
"Bluesmani" pokonali tym razem Buffalo Sabres 5:1, a dwoma golami i asystą popisał się Alexander Steen. Z kolei Stars na wyjeździe ograli najsłabszą drużynę tej konferencji - Anaheim Ducks 3:0.
Zespół z Dallas w każdej z tercji zdobył po jednej bramce, dwukrotnie wykorzystując okres gry w liczebnej przewadze. Bramkarz Ben Bishop obronił 27 strzałów graczy z Anaheim i po raz 33. w karierze opuszczał lodowisko niepokonany.
- Wiedzieliśmy, że zmierzymy się ze zdesperowanym rywalem, który nie ma nic do stracenia. Zachowaliśmy spokój i niczym wytrawny bokser wypunktowaliśmy gospodarzy. Świetne taktycznie spotkanie z naszej strony - skomentował Bishop.
Komentarze