Serie A: Niewykorzystana szansa Interu i... Atalanty

Piłka nożna
Serie A: Niewykorzystana szansa Interu i... Atalanty
fot. PAP

Inter Mediolan zremisował z Atalantą Bergamo 1:1 w rozegranym w sobotę wieczorem meczu włoskiej Serie A. Lider nie wykorzystał szansy, by odskoczyć od Juventusu, a goście w końcówce zmarnowali rzut karny, a mogli z San Siro wywieźć trzy punkty.

Piłkarze trenera Antonio Conte prowadzenie objęli już w czwartej minucie po golu skutecznego w ostatnich tygodniach Argentyńczyka Lautaro Martineza. W 76. minucie w zamieszaniu pod bramką Interu najprzytomniej zachował się Niemiec Robin Gosens i wyrównał.

 

W 88. minucie Alessandro Bastoni popchnął i przewrócił w polu karnym Duvana Zapatę, za co sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł drugi z Kolumbijczyków Luis Muriel, ale jego uderzenie obronił słoweński bramkarz mediolańczyków Samir Handanovic, czym prawdopodobnie uchronił swój zespół od drugiej porażki w sezonie.

 

Inter dzięki jednemu punktowi ma 46 i uzyskał najmniejszą z możliwych przewag nad broniącym tytułu Juventusem Turyn. Drużyna Wojciecha Szczęsnego w niedzielę w Rzymie zmierzy się z piątą w tabeli Romą. Atalanta, jak ekipa stołeczna, ma 35 pkt i jest czwarta.

 

Trzecie, z 42 punktami i meczem zaległym, jest Lazio, które w sobotę wygrało z Napoli 1:0. O zwycięstwie gospodarzy zdecydował 20. w sezonie gol Ciro Immobile po fatalnej interwencji bramkarza Davida Ospiny.

 

Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński rozegrali całe spotkanie. Ten drugi był nawet blisko zdobycia gola, ale piłka trafiła w słupek.

 

Ekipa z Neapolu doznała drugiej z rzędu porażki i już siódmej w sezonie. Tyle samo meczów przegrała w całym poprzednim sezonie, w którym została wicemistrzem Italii.

 

Napoli z dorobkiem 24 punktów jest obecnie 10. w tabeli, ale jeszcze w tej kolejce może spaść o 1-2 pozycje.

 

Lekarstwem na kłopoty ma być pozyskanie Diego Demme, którego transfer z RB Lipsk w sobotę stał się faktem. Włoska strona zapłaci niemieckiej około 12 milionów euro. 28-letni defensywny pomocnik sześć lat temu trafił do Lipska z Pederborn za 350 tys. euro.

 

Sportowym idolem Demmego był... Gennaro Gattuso, który obecnie jest trenerem Napoli. W dodatku ojciec piłkarza Enzo pochodzi z Kalabrii, gdzie Demme spędził część zimowego urlopu.

 

Lazio natomiast spisuje się świetnie. Wygrana z Napoli była 10. z rzędu w Serie A.

 

Z kolei Immobile w 18. ligowym występie w sezonie uzyskał 20. gola i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców. W 82. minucie zaatakował mającego piłkę przy nodze we własnym polu karnym Ospinę, który przy próbie dryblingu stracił ją na rzecz napastnika Lazio a ten z ostrego kąta posłał ją w kierunku bramki. Próbujący interweniować tuż przed linią bramkową Giovanni Di Lorenzo tylko wbił ją do siatki.

 

Wydarzeniem rozpoczętej w sobotę kolejki był pierwszy od siedmiu lat i 250 dni gol we Włoszech Zlatana Ibrahimovica. 38-latek pomógł Milanowi odnieść zwycięstwo 2:0 w wyjazdowym spotkaniu z Cagliari. Rezerwowymi byli dwaj polscy piłkarze - obrońca gospodarzy Sebastian Walukiewicz i napastnik "Rossonerich" Krzysztof Piątek.

 

Szwed wrócił do Europy po dwóch latach występów w Los Angeles Galaxy. Przed tygodniem w debiucie wszedł na boisko w drugiej połowie, a w sobotę znalazł się już w podstawowym składzie. Jego partnerem w ataku był Portugalczyk Rafael Leao, a Piątek został tym razem w rezerwie, co może oznaczać, że klub zechce go sprzedać w zimowym oknie transferowym.

 

Do przerwy na Sardynii było 0:0, ale już 32 sekundy po wznowieniu gry 20-letni Leao zdobył gola dla gości. To najszybciej strzelona bramka w drugiej połowie przez zawodników Milanu od maja 2012, kiedy Interowi gola strzelił... Ibrahimovic.

 

Szwedzki snajper wykonał swoje zadanie w 64. minucie. Były zawodnik m.in. Ajaxu Amsterdam, Juventusu Turyn, Interu Mediolan, Barcelony, Manchesteru United czy Paris St. Germain po podaniu Francuza Theo Hernandeza płaskim uderzeniem zaskoczył bramkarza gospodarzy.

 

"Leao-Ibra: nowy duet strzelców już trafia" - napisała "La Gazzetta dello Sport".

 

Szwedzki piłkarz zaznaczył, że początek spotkania nie był najlepszy w jego wykonaniu. "Kilka zagrań mi nie wyszło, ale dalej robiłem swoje. Czuję, że jestem w formie, więc będę strzelał gole, ale do optymalnej dyspozycji potrzebuję rozegrać jeszcze kilka meczów" - powiedział Ibrahimović.

 

Zdobywając bramkę w wieku 38 lat i 100 dni został piątym najstarszym piłkarzem Milanu, który tego dokonał. Starsi byli od niego Szwed Nils Liedholm, Filippo Inzaghi, Paolo Maldini i Alessandro Costacurta, który dokonał tego - jak wynika w wyliczeń statystyków Opty - mając 41 lat i 25 dni.

 

"Wiem, że trener Stefano Pioli martwi się nieco moim wiekiem, ale ja naprawdę czuję się świetnie. Mój umysł wciąż ma się dobrze, jest bystry, pracuje szybko, a ciało musi tylko za nim nadążyć" - dodał Ibrahimovic.

 

Milan wygrał po trzech meczach bez zwycięstwa i ma obecnie 25 punktów, co daje mu ósmą lokatę. Cagliari, które doznało czwartej kolejnej porażki, z 29 plasuje się na szóstej pozycji.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie