Przed siedzibą Arki Gdynia ustawiono taczki ze zdjęciami działaczy

Piłka nożna
Przed siedzibą Arki Gdynia ustawiono taczki ze zdjęciami działaczy
fot. Cyfrasport

Konflikt wokół Arki nasila się. W środę przed siedzibą klubu ustawiono cztery taczki ze zdjęciami właścicieli i działaczy. W minioną środę prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zapowiedział, że magistrat wstrzymuje finansowanie 13. zespołu piłkarskiej ekstraklasy.

Od lipca 2017 roku większościowym akcjonariuszem klubu jest Dominik Midak (kiedy przejął 60,75 procent akcji Arki Gdynia SSA, miał 20 lat) i od tego czasu dochodziło do różnych spięć na linii działacze – kibice.

 

Nie miały one jednak obecnego charakteru, a konflikt zaczął eskalować od tygodnia. W minioną środę miasto zapowiedziało, że wstrzymuje finansowanie drużyny, a w 2019 roku w ramach umowy promocyjnej przekazało na potrzeby piłkarzy prawie 6,2 mln złotych.

 

"Pod koniec sierpnia wyraziłem oczekiwanie, że większościowy udziałowiec spółki realizować będzie strategię długofalowego rozwoju Arki. Minęły cztery miesiące, a w działaniach właściciela trudno dostrzec konsekwencję – brak jakiegokolwiek planu mającego na celu ustabilizowanie sytuacji. Szczególnie alarmujące są informacje dotyczące stanu klubowych finansów. Złożone publicznie obietnice nie zostały dotrzymane. Dopóki sytuacja nie zostanie unormowana, dopóty miasto nie będzie wspierać finansowo klubu. Oczekuję podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zbilansowania budżetu spółki" – napisał w oświadczeniu prezydent Wojciech Szczurek.

 

Razem z zapowiedzią prezydenta rezygnację złożyły dwie osoby z władz Arki - prokurent Dariusz Schwarz i nominowany z ramienia miasta przewodniczący rady nadzorczej Andrzej Ryński. Z kolei w piątek prezesem Arki, wskazanym przez właścicieli i już trzecim w tym sezonie, został 55-letni Radomir Sobczak. Do sierpnia gdyńskim klubem zarządzał Wojciech Pertkiewicz, natomiast do 16 grudnia tę funkcję pełnił Grzegorz Stańczuk.

 

Od tygodnia w pobliżu siedziby klubu zaczęto wywieszać transparenty z obraźliwymi hasłami wobec właścicieli, natomiast w środę ustawiono cztery taczki ze zdjęciami Midaka juniora i jego ojca Włodzimierza, który obecnie pociąga za wszystkie sznurki w Arce oraz działaczy, dyrektora sportowego Antoniego Łukasiewicza (byłemu piłkarzowi żółto-niebieskich zarzuca się głównie fatalną politykę transferową) i dyrektora wykonawczego Rafała Żurowskiego.

 

Przesłanie ze strony kibiców jest czytelne i w przypadku braku oczekiwanych przez prezydenta Szczurka działań należy spodziewać się pogłębienia tego zatargu. Jego świadkami nie są natomiast członkowie sztabu szkoleniowego oraz piłkarze, którzy w sobotę wylecieli na zgrupowanie do Turcji i do domu wrócą 1 lutego.

 

Poproszeni o wypowiedź przedstawiciele gdyńskiego klubu nie chcieli skomentować całej sytuacji.

 

Po 20 kolejkach żółto-niebiescy zajmują w tabeli ekstraklasy 13. pozycję. Podopieczni serbskiego trenera Aleksandara Rogica mają 21 punktów, czyli tyle samo ile plasująca się na pierwszym spadkowym miejscu Korona Kielce.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie