Świątek: Nie gram w mikście, żeby potrenować
- Gram w turnieju miksta, by jak najwięcej wygrać, a nie żeby potrenować. Koncentracja będzie ta sama, ale na pewno to jest coś nowego - przyznała polska tenisistka w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport.
Tomasz Lorek: Jeżeli wychodzisz na mecz ze świetną deblistką, jaką jest Tímea Babos to masz obawy, że z taką dziewczyną trzeba mieć zupełnie inny plan gry, żeby ją łatwo pokonać?
Iga Świątek: Na pewno deblistki są lepsze, jeśli chodzi o grę na siatce, więc po prostu starałam się nie dawać jej okazji na to, żeby poszła do przodu. Zakładałam, że będę dominowała z końca kortu.
Rok temu grałaś z Łukaszem Kubotem w mikście. W tym roku też chciałabyś zagrać w grze mieszanej?
Tak. Mam nadzieję, że się dostaniemy, bo z moim rankingiem bylibyśmy trochę na styk... Gram w turnieju miksta, by jak najwięcej wygrać, a nie żeby potrenować. Koncentracja będzie ta sama, ale na pewno to jest coś nowego. Mamy okazję zagrać miksta tylko cztery razy w roku, więc dlaczego mielibyśmy z tego nie korzystać? Łukasz jest otwarty na grę i mam nadzieję, że może uda nam się coś wygrać i wspiąć się w rankingu.
Lubisz grę z takimi dziewczynami jak Carla Suárez Navarro?
Jeszcze nie wiem, to się okaże jutro.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze