PŚ w skokach: Wystawa Ewy Bilan-Stoch ma dodać otuchy jej mężowi

Zimowe
PŚ w skokach: Wystawa Ewy Bilan-Stoch ma dodać otuchy jej mężowi
fot. PAP, Instagram/ewabilanstoch

W zakopiańskim teatrze imienia Stanisława Ignacego Witkiewicza można oglądać wystawę fotografii Ewy Bilan-Stoch. Na jej wernisażu żona multimedalisty olimpijskiego w skokach narciarskich Kamila Stocha powiedziała, że chciała dodać mu otuchy przed kolejnymi zawodami Pucharu Świata. Odbędą się one w ten weekend w stolicy polskich Tatr.

- Inspiracją były ostatni sezon, ten trochę słabszy czas dla Kamila i... ulotna pamięć kibiców. Postanowiłam więc pod nieobecność męża wyjąć wszystkie jego medale, ułożyć w bukiet i w ten sposób dodać mu otuchy, przypominając co już osiągnął i że to nie przeminie - opowiadała Bilan-Stoch.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Eternal flowers with a fragrance of @kamilstochofficial I always prefer his smile 💞 #kwiatydlawas #ondlamnie #privatehusband #babapowinnasiedziecwdomu

Post udostępniony przez Ewa Bilan-Stoch (@ewabilanstoch)

 

Dodała, że do realizacji projektu przyczynił się także niemiecki skoczek Andreas Wank:

 

- On pod koniec ubiegłego sezonu podziękował mi za pomysł, który - jak powiedział - naprawdę podniósł go na duchu. Stwierdziłam więc, że warto to wszystko kontynuować.

 

Wystawa liczy w sumie trzydzieści zdjęć.

 

- Na mój projekt zgodził się Robert Kranjec, potem byli Gregor Schlierenzauer, Stefan Kraft i dalej już poszło. To znaczy przejechało, bo cześć fotografii zrobiłam w Polsce, po resztę przemierzyłam w sumie 12 tysięcy kilometrów. Obliczyłam też, że pomagało mi w tym przedsięwzięciu ponad 150 osób. To była jedna z moich największych przygód życiowych i artystycznych - przyznała.

 

Ci, którzy nie mogli przekazać swoich krążków osobiście, korzystali z innych możliwości.

 

- Tak było np. z całym dorobkiem Mattiego Hautamaekiego, który za pośrednictwem trenera fińskich skoczków przesłał mi wielką kopertę na zawody w Klingenthal - podsumowała Bilan-Stoch.

 

Kamil Stoch stwierdził, że gdy żona zamieściła zdjęcie w mediach społecznościowych, to pierwszą jego myślą było, gdzie ona je znalazła.

 

- Drugą, że tak do końca nie zdawałem sobie sprawy z ich naprawdę pokaźnej ilości - powiedział skoczek.

 

Czy w tym momencie wróciły wspomnienia, czy faktycznie cel został osiągnięty?

 

- Oczywiście! Niby mówi się, że zawodnik zawsze patrzy do przodu, ale jednak przekonałem się, że widząc ten zbiór, a w nim napisy ZIO Soczi 2014, Val di Fiemme 2013 itd., to był ten strzał nie tyle przypominający moment na podium, ale to, ile musiałem poświęcić, żeby tam się znaleźć. To budzi potężne emocje - zapewnił Stoch.

 

Na czwartkowym otwarciu wystawy, która czynna będzie do niedzieli, obecni byli także m.in. Szwajcar Simon Ammann, bracia Ryoyu i Junhiro Kobayashi oraz Austriak Gregor Schlierenzauer.

 

Piątkowe kwalifikacje do zawodów PŚ w Zakopanem rozpoczną się o godzinie 18:00. W sobotę rozegrany zostanie konkurs drużynowy, a w niedzielę indywidualny.

 

Program zawodów PŚ w Zakopanem:

 

piątek, 24 stycznia:

 

16.00 - oficjalny trening
18.00 - kwalifikacje

 

sobota, 25 stycznia

 

15.00 - seria próbna
16.15 - pierwsza seria konkursu drużynowego

 

niedziela, 26 stycznia

 

15.00 - seria próbna
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

PAP, WŁ
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie