Kubot o Świątek: Iga stanęła na wysokości zadania
- Rywale postawili nam trudne warunki. Z kolei na naszą postawę miał wpływ wcześniejszy mecz Igi, która dzięki rywalizacji z Estonką była rozegrana. Moja partnerka z kortu znakomicie returnowała przy serwisie rywalki. Uważam, że to zaważyło. Tak jak kiedyś powiedziałem, to kobieta decyduje w mikście (śmiech). Iga stanęła na wysokości zadania - powiedział Łukasz Kubot, który wraz z Igą Świątek w drugiej rundzie miksta pokonali w Australian Open Hao-Ching Chan i Michaela Venusa 6:2, 6:3.
Tomasz Lorek: Jako młody, dojrzewający chłopak oglądałeś mecze NBA. Śmierć 41-letniego Kobego Bryanta spadła na świat, jak grom z jasnego nieba. Dla ciebie jako fana basketu, jego śmierć jest dużym ciosem?
Łukasz Kubot: Oczywiście, jest to duży cios dla wszystkich. Bryant to nie tylko kapitalna kariera, ale również świetny człowiek. Łzy pojawiły się nie tylko w moich oczach, ale także widziałem je w oczach innych tenisistów w szatni. Jeszcze raz podkreślę, że Kobe był nie tylko legendą NBA, ale też miał wspaniałą osobowość, która zostanie w pamięć wszystkich kibiców. Ciężko jest w tej sytuacji cokolwiek powiedzieć.
Mike i Bob Bryanowie zdobyli 123 tytułu w deblu. Teraz legendarni bracia schodzą ze sceny. Co poczułeś, gdy się o tym dowiedziałeś?
Wielka szkoda, że Bob i Mike Bryanowie kończą kariery. Mnóstwo się od nich nauczyłem. Przez lata byli najlepsi w deblu i nie był to przypadek. Ich odejście pokazuje jak szybko pędzi czas. Cieszę się, że mogłem łączyć z nimi nie tylko kort, ale również szatnie. Obaj byli inspiracją dla mnie. Bob miał predyspozycje do gry singlowej, ale postawił wszystko na jedną kartę i oddał się deblowi. Jest to ostatni rok Bryanów i wszyscy debliści powinni być im wdzięczni za lekcje, które nam dawali.
Nie tak dawno graliście wraz z Marcelo Melo mecz przeciwko Novakovi Djokoviciowi i Fabio Foginiemu. "Djoko" również jest tak trudno skończyć, także w deblu?
W dzisiejszych czasach problemem dla singlistów grających w deblu jest szybkość rozgrywania piłki. Novak jednak nie miał z tym żadnego problemu. Jest kompletnym tenisistą i w zasadzie z żadnym elementem nie ma kłopotu. Poza tym miał wówczas przy sobie Fabio, który jest nieprzewidywalny. Potrafi świetnie returnować, a taka mieszanka może sprawić wiele problemów.
Co zaważyło o zwycięstwie twoim i Igi Świątek w mikście?
Potrafiliśmy przełamać naszych przeciwników w ważnych momentach, ale uważa, że wynik nie oddaje tego, co działo się na korcie. Rywale postawili nam trudne warunki. Z kolei na naszą postawę miał wpływ wcześniejszy mecz Igi, która dzięki rywalizacji z Estonką była rozegrana. Moja partnerka z kortu znakomicie returnowała przy serwisie rywalki. Uważam, że to zaważyło. Tak jak kiedyś powiedziałem, to kobieta decyduje w mikście (śmiech). Iga stanęła na wysokości zadania.
Wtorek będzie twoim dniem wolnym. Przyda się wolne?
Nawet nie wiedziałem, że mam wolne (śmiech). Może się jednak przypada, ale na razie o tym nie myślę. Nie wiem, co będę robił, aczkolwiek na pewno coś wymyślę.
Cała rozmowa z Łukaszem Kubotem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl