Tokio 2020: Iranka może wystartować w reprezentacji uchodźców
Irańska taekwondzistka Kimia Alizadeh Zenoorin, która w grudniu opuściła potajemnie z mężem rodzinny kraj, będzie mogła wystartować w Igrzyskach XXXII Olimpiady w Tokio w reprezentacji uchodźców. W Rio de Janeiro w 2016 roku wywalczyła brąz w wadze 57 kg i jest jedyną irańską medalistka olimpijską.
- Mamy już dwóch sportowców-uchodźców, którymi opiekują się nasi trenerzy. Iranka może bez problemu dołączyć do nich i przygotowywać się do olimpijskiego występu w stolicy Japonii - powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla stacji ARD wiceprezes Niemieckiej Unii Taekwondo Musa Cicek.
Zenoorin powinna jednak uzyskać status uchodźcy, a potem zgodę na jej olimpijski start musi wyrazić do kwietnia Międzynarodowa Federacja Taekwondo.
Iranka w jednym z wywiadów wyraziła chęć olimpijskiego startu w barwach Niemiec.
W poprzednich igrzyskach w Rio de Janeiro, za zgodą Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, po raz pierwszy w imprezie wystąpiła licząca dziesięcioro sportowców reprezentacja uchodźców - Refugee Olympic Team.
Zgodnie z przepisami unijnymi o statusie uchodźcy, decydują władze kraju, do którego po opuszczeniu rodzinnego przybył uchodźca. W przypadku Zenoorin była to Holandia.
- Jeśli nie otrzymam na czas statusu, nic straconego. Poczekam, mam dopiero 21 lat. Mogę też wystąpić w mistrzostwach świata - powiedziała Iranka.
Zawodniczka wyjechała z Iranu, bowiem - jak zaznaczyły zagraniczne media - miała już dość wykorzystywania jako "narzędzia propagandowego".
- Kimia zdecydowała się kontynuować treningi w Niemczech - powiedział jej holenderski szkoleniowiec el Boujjouf.
Taekwondo jest jedną z popularniejszych dyscyplin sportu w Iranie, a Zenoorin jest jak dotąd jedyną kobietą z tego kraju, która stanęła na olimpijskim podium.
Komentarze