Szczęsny górą w meczu polskich bramkarzy. Dwa gole Ronaldo

Piłka nożna

W niedzielne popołudnie w Serie A mogliśmy obejrzeć pojedynek polskich bramkarzy między słupkami Juventusu i Fiorentiny. Ostatecznie Allianz Stadium z czystym kontem opuścił tylko Wojciech Szczęsny, bo Bartłomiej Drągowski musiał dwukrotnie skapitulować po trafieniach Cristiano Ronaldo z rzutów karnych i raz po golu Matthijsa De Ligta. Juventus wygrał 3:0 i umocnił się na prowadzeniu w lidze.

Juventus przegrał ostatnio z Napoli i chciał przeciwko Fiorentinie wrócić na zwycięską ścieżkę. Nieoczekiwanie to jednak goście z Florencji przejęli inicjatywę w pierwszej połowie, ale Starą Damę przy życiu utrzymywał Szczęsny. Bramkarz reprezentacji Polski w ciągu minuty dwukrotnie zatrzymywał trudne strzały rywali.

 

W 38. minucie karta odwróciła się na stronę gospodarzy, którzy dostali rzut karny po pechowej interwencji Germana Pezzelli. Zawodnik Fiorentiny zagrał ręką w polu karnym, a Fabrizio Pasqua po długiej analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Drągowski był blisko odbicia piłki uderzonej przez Cristiano Ronaldo, ale do skutecznej obrony zabrakło centymetrów.

 

Druga część gry toczyła się według podobnego scenariusza, a próbom Fiorentiny brakowało precyzji. Kiedy wydawało się, że gol wyrównujący musi paść, znowu zaatakowało Juve, a sędzia podyktował kolejny kontrowersyjny rzut karny. Tym razem - w 80. minucie Ronaldo zmylił Drągowskiego, który został pokonany po raz drugi przez Portugalczyka. Już w doliczonym czasie gry firmową akcję przeprowadził Matthijs De Ligt, który przeskoczył wszystkich w polu karnym rywala i ustalił wynik spotkania na 3:0.

 

Juventus - Fiorentina 3:0 (1:0)
Bramki: Ronaldo (40' z karnego, 80' z karnego), De Ligt (90+1')

 

Mecze włoskiej Serie A na antenach Eleven Sports.

psl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Gruzja - Grecja. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie