Afera pedofilska wywołała burzę we francuskim sporcie

Zimowe
Afera pedofilska wywołała burzę we francuskim sporcie
fot. PAP

Sprawa brązowej medalistki mistrzostw świata z 2000 roku w parach sportowych Sarah Abitbol, która oskarżyła swojego trenera o gwałcenie jej w wieku 15–17 lat, wywołała burzę we Francji. Prezes federacji łyżwiarskiej odmówił dymisji, a 54 sportowców apeluje o oczyszczenie środowiska.

Minister sportu Roxana Maracineanu wezwała prezesa krajowej federacji sportów lodowych Didiera Gailhagueta do natychmiastowej dymisji, a federację do "zrobienia porządku" w swych szeregach. Prokuratura w Paryżu wszczęła we wtorek dochodzenie w sprawie gwałtów i napaści seksualnej na nieletnich sportowców.

 

Na konferencji prasowej w środę Gailhaguet w obecności swojego adwokata potępił „perwersyjne i nieakceptowalne” zachowania wobec młodych sportowców. Bronił się, że o 90 proc. przypadków molestowania dowiedział się z książki Abitbol oraz z mediów, a w czasach trenowania sama łyżwiarka milczała, podobnie, jak jej ojciec – działacz sportowy.

 

Gailhaguet poinformował, że dawno temu zlecił śledztwo przeciwko trenerowi Abitbol Gillesowi Beyerowi, ale administracja ówczesnej minister sportu „wybieliła” Beyera.

 

„Nie jestem bez winy, ale jestem czysty w tej sprawie” – podsumował Gailhaguet. Odmówił dymisji, a minister Maracineanu nazwał „moralizatorką”, dodając, że reputacja federacji została zniszczona.

 

Głos w sprawie zabrała w środę również rzecznik francuskiego rządu Sibeth Ndiaye, która stwierdziła, że rząd nie ma możliwości prawnych dymisjonowania zarządzających federacją łyżwiarską, ale prezes Gailhaguet „ponosi moralną odpowiedzialność” i rząd „wspiera starania o jego dymisję”.

 

54 francuskich sportowców zaapelowało w liście otwartym o przerwanie milczenia w sprawie przypadków pedofilii i molestowania w sporcie.

 

„Wyrażamy nasze wsparcie i solidarność z ofiarami (...) Nie możemy dłużej milczeć! Czas działać wspólnie i zdać sobie sprawę, że przerwanie ciszy oznacza działanie dla dobra sportu ” - napisali sygnatariusze listu otwartego w sprawie pedofilii i molestowania seksualnego sportowców, członkowie CNOSF (Francuskiego Komitetu Olimpijskiego). List opublikowany w dzienniku „Le Parisien” podpisali m.in.: gwiazda judo Teddy Riner, łyżwiarka figurowa Nathalie Pechalat i tenisistka Tatiana Golovin.

 

Sara Abitbol zostanie przyjęta w tym tygodniu przez Brigitte Macron. Pierwsza dama przyjęła już członków stowarzyszenia Colosse aux pieds d'Argile, które pomaga ofiarom przemocy seksualnej. Były gracz rugby i założyciel stowarzyszenia Sebastien Boueilh podkreśla, że przypadki pedofilii w sporcie nie są odosobnione.

 

"Wszyscy wiedzieliśmy, co się dzieje, znaliśmy dewiacje Beyera" – przyznał w wywiadzie dla radia RTL Gwendal Peizerat, mistrz olimpijski z Salt Lake City i srebrny medalista z Nagano w tańcach na lodzie w parze z Mariną Anisiną.

 

Przypomniał, że dwie dekady temu na skutek skarg ówczesna minister sportu Marie-Georges Buffet usunęła Beyera ze sztabu technicznego związku, ale "nieusuwalny" prezes Gailhaguet nie przejął się jej decyzją i przywrócił szkoleniowca do pracy z kadrą.

 

Philippe Candeloro, najbardziej popularny francuski łyżwiarz figurowy, dwukrotny brązowy medalista olimpijski w konkurencji solistów, pracujący obecnie dla "Holiday on ice, Supernova" powiedział, że Gailhaguet doskonale znał wszystkich oskarżanych trenerów, wiedział o problemach obyczajowych w kadrze i nic z tym nie zrobił.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie