Urban: Największym przegranym Pucharu Króla jest Zidane

Piłka nożna

- Real Madryt zagrał w Pucharze Króla słaby mecz przeciwko Realowi Sociedad. Barcelona przegrała z Athletic Bilbao po golu w ostatniej minucie, a zagrała pewnie najlepszy mecz odkąd trenerem jest Quique Setien. Myślę, że największym przegranym jest Zinedine Zidane, który kolejny raz nie może wygrać krajowego pucharu - mówi Piotr Urban, koordynator drużyn U12–U17 w Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, który w przeszłości pełnił rolę dyrektora metodologii i trener młodzieży w Osasunie Pampeluna.

Adam Łuczka: Real Madryt i Barcelona odpadły w ćwierćfinale Pucharu Króla. Jak wytłumaczyć fakt, że dwóch faworytów na tym poziomie pożegnało się z Copa del Rey?

 

Piotr Urban: Wiąże się to ze słabą formą topowych drużyn w Hiszpanii. To nie tylko Real i Barcelona, bo nie ma też Atletico Madryt i Valencii. Real Madryt zagrał słaby mecz przeciwko Realowi Sociedad. Barcelona przegrała z Athletic Bilbao po golu w ostatniej minucie, a zagrała pewnie najlepszy mecz odkąd trenerem jest Quique Setien. Detale zadecydowały o wyniku. Aczkolwiek myślę, że największym przegranym jest Zinedine Zidane. Dlatego, że kolejny raz nie może wygrać krajowego pucharu.

 

No właśnie. Podobno trener Realu Madryt cały czas nie może się pogodzić z tą porażką. Jak to wpłynie na morale zespołu?

 

Obecnie w Hiszpanii jest sporo krytyki na Zidane'a. Pozwolił, żeby wielu zawodników nie zagrało w podstawowym składzie i odpuścił sobie puchar, bo myślał, że wygrają. Czy tak to wyglądało? Real Madryt ma tak mocną drużynę, że powinni sobie poradzić z Realem Sociedad, który jest w dobrej formie. Niestety dla Realu, okazało się, że jest inaczej.

 

A jak wygląda teraz sytuacja Garetha Bale'a? Miewa kontuzje, ale też z Zidane'em nie jest mu po drodze. Był poza meczową osiemnastką z Realem Sociedad. Podobno wyszedł koło siedemdziesiątej minuty, gdy na tablicy wyników wyświetlał się wynik 1:4. Jak może się skończyć ta saga?

 

To musi się skończyć. Nie wiem, jak, ale musi się skończyć, bo to nie ma sensu. To już jest czwarty mecz z rzędu, w którym Gareth Bale nie gra w Realu. Wyszedł, gdy Real Madryt przegrywał 1:4. Zostało 10 minut. Mają swój własny, wewnętrzny regulamin. Nie ma kary, że tak się zachował. To jest dozwolone, aczkolwiek jest nieprofesjonalne. Gareth Bale po prostu musi po prostu zmienić klub w następnym okienku.

 

Problemy wewnątrz szatni to w tym sezonie nie tylko domena Realu Madryt, bo i w Barcelonie są problemy. Konflikt na linii Lionel Messi - Eric Abidal. Krążą plotki, że Messi starł się na treningu z jednym z kolegów. Kontuzja Ousmane'a Dembele. Jak to wszystko wpływa na zespół? Czy Barcelona może w drugiej połowie sezonu przegrać walkę o mistrzostwo Hiszpanii.

 

Barcelona ma bardzo słaby sezon. Teraz próbuje grać trochę lepiej, ale na razie nie wychodzi im to do końca. Messi miał problemy z Abidalem i napisał, że nie toleruje takich zachowań. Podobno z Marc-André ter Stegenem wymienili mocne słowa podczas treninigu. Ogólnie najgorszy w Barcelonie jest brak planowania. Nie może być tak, że nagle nie ma Dembele, bo ma dużo kontuzji. Luis Suarez ma już swoje lata i kolejną kontuzję. Bo w tamtym roku też miał kontuzję. Nie zagrał przez to w finale krajowego pucharu przeciwko Valencii, żeby poddać się operacji. A nie ma napastnika. Brakuje planu i to jest najgorsze. Wydaje się, że nikt w klubie nie wie, co zrobić.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Adam Łuczka, MB, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie