Dramat rosyjskiego zawodnika! Latająca balacha zakończyła się paraliżem
Do tragicznych wydarzeń doszło podczas zawodów grapplingowych w Petersburgu. Jeden z zawodników, Paizutdin Aliyev podczas próby latającej balachy upadł tak fatalnie, że nabawił się bardzo poważnej kontuzji.
Zawodnik z Dagestanu próbował jednej z technik kończących. Zapewne chodziło mu o dość widowiskową latającą balachę. Na jego nieszczęście upadł tak niefortunnie, że od razu stracił przytomność. W jego kierunku od razu ruszył przebywający na miejscu lekarz. Następnie 25-latka zabrała karetka.
Aliyev doznał pęknięcia kręgu szyjnego. Jego ciało zostało sparaliżowane. Zawodnik przeszedł operację, ale nie mógł poruszać kończynami. Jak informują rosyjskie media, jego stan się poprawia, jest świadomy i może mówić. Ręce i nogi powoli odzyskują czucie.
- Doktorzy dają rozczarowujące prognozy. Wszystko zależy od jego ciała. Być może będzie w stanie poruszać tylko rękami. A może nie. Wszystko zależy od rehabilitacji po operacji. Zarabiał, będąc operatorem dźwigu, a nie w sporcie. Co mogę powiedzieć? Ciężko pracujący chłopak - powiedział trener zawodnika cytowany przez kanał 360.
Przejdź na Polsatsport.pl