Konflikt trenera z rozgrywającym przyczyną zapaści Zawiercia? Zespół był zbudowany pod Masnego
W miniony piątek Mark Lebedew przestał pełnić funkcję trenera Aluron Virtu CMC Zawiercie. Drużyna od pewnego czasu pogrążona była w kryzysie, a poprzednie próby ratowania sytuacji, podejmowane przez prezesa Kryspina Barana, nie przyniosły spodziewanych efektów. Na temat przyczyn zapaści Jurajskich Rycerzy dyskutowali goście magazynu siatkarskiego #7strefa.
Australijski szkoleniowiec przejął ekipę z Zawiercia przed sezonem 2018/19. W pierwszym roku pracy osiągnął ze swymi podopiecznymi historyczny sukces: czwarte miejsce w PlusLidze i półfinał Pucharu Polski. W obecnych rozgrywkach ekipie Aluron Virtu CMC nie szło już tak dobrze. Po rozegraniu 19 spotkań zajmowała ona 10. miejsce w tabeli, mając na koncie 21 punktów (7 zwycięstw – 12 porażek).
Miniony tydzień przyniósł również porażkę w 1/8 finału Pucharu Challenge. Bardzo bolesną, bo zawiercianie rozstali się z tymi rozgrywkami w dramatycznych okolicznościach. W pierwszym meczu u siebie zagrali koncertowo, wygrywając 3:0. W rewanżu ulegli 1:3, ale w "złotym secie" prowadzili już 12:7, by ostatecznie przegrać 13:15...
Przypomnijmy, że rozstanie z trenerem Lebedewem nie było pierwszą próbą zażegnania kryzysu. Pod koniec stycznia doszło do zaskakującej wymiany rozgrywających na linii Aluron Virtu CMC – BKS Visła Bydgoszcz. Z klubu odszedł dotychczasowy kapitan "Jurajskich Rycerzy" Michal Masny, a na jego miejsce przyszedł równie doświadczony Piotr Lipiński.
Na temat przyczyny zapaści zawiercian dyskutowali w niedzielę goście magazynu #7strefa.
– Moja teoria jest taka, że zespół był budowany na Masnym. To jest zawodnik, który jest znakomitym rozgrywającym. Nie jest też tajemnicą, że jest też bardzo trudnym rozgrywającym, jeśli chodzi o prowadzenie go w zespole. W ubiegłym sezonie oglądaliśmy fantastyczną grę Zawiercia, cała drużyna była kapitalna. W obecnym – tragedia. Co się dzieje? Do odstrzału idzie Masny. Prawdopodobnie tam doszło do konfliktu na linii trener - Masny – stwierdził Maciej Jarosz.
– Prezes podjął decyzję. Podziękował zawodnikowi, uznając, że trener powinien to nadal prowadzić, bo tak będzie lepiej. Nastąpiła wymiana rozgrywających. Przyszedł Lipiński, a jako drugi pozostał Arshdeep Dosanjh, który w zasadzie nie umie grać, ale był człowiekiem trenera. On się nie sprawdził. To, co grał w poprzednim meczu, to była tragedia. Masny poszedł do Bydgoszczy, tam nawet wygrał mecz – z Asseco Resovią. Zawiercie nie mogło pójść do przodu z takim rozgrywającym, przegrało w pucharach. Zespół był skazany na dół tabeli, a za chwilę zapłacił za to stanowiskiem drugi filar drużyny, czyli trener. Tego już nie rozumiem – dodał ekspert Polsatu Sport.
– Ten zespół był zbudowany pod Masnego. On był kluczową postacią, bo i Marcin Waliński, i Mateusz Malinowski, a nawet Alexandre Ferreira grają szybko i dynamicznie. Podobnie środkowi Bartosz Gawryszewski i Patryk Czarnowski. Tam wszystko było ułożone pod to, żeby grał Masny – powiedział Bartosz Kwolek.
– Prezes klubu z Zawiercia jest osobą bardzo wyważoną i on podjął trudną dla siebie decyzję. Zrobił to w rękawiczkach, bardzo delikatnie. Przyznał, że za dużo niedobrej energii było przy jednej osobie i ta osoba musiała opuścić zespół. Jaki był problem na linii zawodnik – trener, tego nie wiem. Wydawało się, że trener jest w dobrej komitywie z resztą zawodników – stwierdził Wojciech Drzyzga.
Lebedewa na stanowisku trenera zastąpił Dominik Kwapisiewicz. Jego debiut wypadł okazale. Siatkarze Aluron Virtu CMC wygrali z Jastrzębskim Węglem 3:2. Po dwóch słabych setach przegrywali już 0:2, ale zdołali odwrócić losy starcia z faworyzowanym przeciwnikiem. Czy to spotkanie zapowiada przebudzenie Jurajskich Rycerzy? Czy zdołają oni włączyć się jeszcze w walkę o czołową ósemkę? Nie brakuje im do niej tak wiele – ledwie dwa punkty.
Kwapisiewicz prowadził już ekipę z Zawiercia jako pierwszy trener. Awansował z nią w 2017 roku do PlusLigi, a w kolejnych sezonach był asystentem Emanuele Zaniniego i Lebedewa. Prezes Baran przyznał, że klub nie szuka nowego szkoleniowca, a Kwapisiewicz jest dobrze przygotowany do tego zadania i ma swój pomysł na zespół.
Cała dyskusja z magazynu #7strefa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
