LM siatkarzy: Verva żegna się z rozgrywkami po porażce w Perugii

Siatkówka
LM siatkarzy: Verva żegna się z rozgrywkami po porażce w Perugii
fot. Cyfrasport

Siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa przegrali na wyjeździe z Sir Sicomą Monini Perugia 1:3 (17:25, 27:25, 17:25, 19:25) na koniec rywalizacji w grupie D Ligi Mistrzów. Debiutujący w rozgrywkach wicemistrzowie Polski na tym etapie zakończyli występ.

Jeszcze osiem dni temu zawodnicy Vervy mieli nadzieję, że do końca będą się poważnie liczyć w walce o czołową "ósemkę" rozgrywek. Tydzień temu przegrali jednak po słabej grze z Tours VB 0:3. Zachowali wtedy jeszcze co prawda drugą lokatę, ale ich szanse na awans ograniczone zostały do minimum.

 

Stołeczna ekipa już przed rozpoczęciem środowego spotkania straciła całkowicie nadzieje na występ w ćwierćfinale. Do fazy pucharowej przejdą bowiem tylko trzy zespoły z drugiej pozycji z najlepszym bilansem. W momencie rozpoczęcia ich meczu zaś było już wiadomo, że co najmniej tyle drużyn zajmujących tę lokatę będzie lepszych od podopiecznych Andrei Anastasiego.

 

Warszawska drużyna poleciała do Włoch z Bartoszem Kwolkiem, którego z powodu kontuzji zabrakło w spotkaniu z Tours, ale bez Piotra Nowakowskiego. Dopiero w środę klub poinformował, że reprezentacyjny środkowy w sobotę miał stłuczkę samochodową i choć nie doznał w jej wyniku żadnego urazu, to szkoleniowiec postanowił dać mu odpocząć.

 

Niepokonana w gr. D Perugia z kolei już wcześniej była pewna przejścia do kolejnego etapu rywalizacji. Prowadzący ją trener biało-czerwonych Vital Heynen nie wystawił więc w podstawowym składzie kilku gwiazd - m.in. reprezentanta Polski kubańskiego pochodzenia Wilfredo Leona, ubiegłorocznego mistrza Europy Serba Marko Podrascanina oraz Argentyńczyka Luciano De Cecco.

 

Mimo braku kilku czołowych siatkarzy w wyjściowej szóstce gospodarze dość pewnie wygrali pierwszą odsłonę, prowadząc w niej przez cały czas (8:4, 19:15). Gracze obu zespołów mieli dość duże problemy ze skończeniem ataku i kilka razy nadziali się na blok przeciwników. Dobrze w ofensywie ze skrzydłowych radził sobie tylko brylujący w tym sezonie w Perugii Ołeh Płotnicki. To właśnie ukraiński przyjmujący zakończył pierwszego seta zbiciem ze skrzydła.

 

Drugi zaczął się od prowadzenia gości 3:0, u których na zagrywce był wówczas Kwolek. U przyjezdnych od początku tej partii na rozegraniu w miejsce Antoine Brizarda pojawił się Michał Kozłowski i został na boisku do końca spotkania. Przy przewadze przyjezdnych 7:3 Heynen poprosił o czas, ale na niewiele się to zdało. Jego podopieczni wciąż mieli kłopoty ze skończeniem akcji. Po pojedynczym bloku Kevina Tillie na Aleksandarze Atanasijevicu VERVA wygrywała 16:8. Gdy w pole serwisowe udał się Płotnicki, to włoska ekipa zdobyła trzy punkty z rzędu i jej strata zmalała do dwóch "oczek" (19:21). Oba zespoły zmarnowały po piłce setowej. Druga wykorzystali za sprawą asa rezerwowego Igora Grobelnego.

 

Gospodarze wrócili do skuteczniejszej gry od kolejnej partii. Przy stanie 7:3 co prawda stracili cztery pkt z rzędu, gdy trzykrotnie zostali zablokowani, ale potem odzyskali kontrolę nad przebiegiem wydarzeń w tej odsłonie (14:12, 17:14). Kibice obejrzeli kilka efektownych wymian, które przeważnie wygrywała Perugia. W końcówce tej partii jej przewaga jeszcze się zwiększyła.

 

Od początku pewnie też zmierzała po zwycięstwo w ostatniej odsłonie. Anastasi pozwolił pograć większej grupie rezerwowych, którzy nie byli w stanie zagrozić faworytom. Dobrze wciąż sobie radził Płotnicki, który miał teraz wsparcie w Atanasijevicu.

 

Wynikiem 3:1 dla klubu z Italii zakończyło się także pierwsze spotkanie tych ekip, które odbyło się w połowie grudnia.

 

Środowy pojedynek LM był powrotem Heynena na ławkę Perugii. W niedzielnym meczu Serie A, w którym jego drużyna wygrała z Consarą Ravenna 3:1, zastąpił go asystent Carmine Fontana. Znany z wybuchowego charakteru i dyskusji z sędziami Heynen został zawieszony na jedno spotkanie ligowe z powodu nagromadzenia otrzymanych we wcześniejszych meczach kar.

 

VERVA zakończyła występ z dwoma zwycięstwami na koncie i ostatecznie zajęła trzecie miejsce w tabeli.

 

Sir Sicoma Monini Perugia - VERVA Warszawa Orlen Paliwa 3:1 (25:17, 25:27, 25:17, 25:19)

 

Sir Sicoma Monini Perugia: Aleksandar Atanasijevic, Robert Taht, Tsimafei Zhukouski, Ołeh Płotnicki, Roberto Russo, Fabio Ricci, Alessandro Piccinelli (L) oraz Omar Biglino

 

VERVA Warszawa Orlen Paliwa: Antoine Brizard, Kevin Tillie, Patryk Niemiec, Andrzej Wrona, Bartosz Kwolek, Artur Udrys, Damian Wojtaszek (libero) oraz Michał Kozłowski, Igor Grobelny, Jan Król, Jakub Kowalczyk, Dominik Jaglarski (L)

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie