Wilder przegrał przez zbyt ciężki kostium? "Te 20 kg odebrało mi nogi"
Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) wygrał pojedynek z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), którego stawką był pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Brytyjczyk w siódmej rundzie znokautował Amerykanina. Ten drugi, jako powód porażki, podaje prozaiczną przyczynę...
Obaj pięściarze zanim pojawili się w ringu, zrobili "show" wychodząc do niego. Fury zaprezentował się na platformie w roli króla, odziany w królewskie szaty z koroną na głowie. Z kolei Wilder pokazał się w... zbroi. Po walce Amerykanin uznał, że jego kostium był właśnie powodem niepowodzenia.
- Fury wcale mnie nie skrzywdził, ale fakt jest taki, że mój strój był zdecydowanie za ciężki dla mnie. Nie czułem siły w nogach od samego początku pojedynku. Nie spodziewałem się, że ten kostium będzie aż tak ciężki. Całość z hełmem oraz wszystkimi bateriami ważyła niecałe 20 kilogramów. W trzeciej rundzie moje nogi kompletnie wysiadły - stwierdził Wilder.
🤯 Deontay Wilder: “He didn’t hurt me at all, but the simple fact is my uniform was way too heavy for me. I didn’t have no legs from the beginning of the fight… I didn’t think it was going to be that heavy. It weighed 40lbs with the helmet and all the batteries.” [@YahooSports] pic.twitter.com/1fMBhzNISS
— Michael Benson (@MichaelBensonn) February 24, 2020
Amerykanin miał pretensje do swojego teamu o poddanie walki poprzez rzucenie ręcznika.
- Rozmawiałem z nimi o tym wiele razy i to nie jest kwestia emocjonalna, a fundamentalna. Powiedziałem im, że nigdy, przenigdy, bez względu na to, co się dzieje w ringu, aby nie rzucali ręcznika, ponieważ jestem wyjątkowy. Wciąż miałem przed sobą pięć rund. Bez względu na to, co się działo, wciąż byłem w trakcie walki. Rozumiem, że mój trener zrobił to dla mojego dobra, ale to moje życie i moja kariera. Musi akceptować moje uwagi - powiedział Wilder.
Przejdź na Polsatsport.pl