Żużlowcy Motoru zakończyli dwuetapowe zgrupowanie za granicą

Żużel
Żużlowcy Motoru zakończyli dwuetapowe zgrupowanie za granicą
fot. Cyfrasport

Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin kończą właśnie dwuetapowe zagraniczne zgrupowanie, podczas którego w pierwszej części we włoskich Dolomitach uprawiali narciarstwo, zaś w drugiej w Hiszpanii pracowali nad kondycją jeżdżąc na rowerach.

W Predazzo z zawodników zabrakło tylko przeziębionego Mateja Zagara, ale dołączył on do kolegów w hiszpańskiej Calpie, gdzie zespół był już w komplecie, łącznie z trenerem Maciejem Kuciapą oraz szefa klubu Jakubem Kępą i Piotrem Więckowskim.

 

- Głównym celem tego wspólnego wyjazdu była integracja i w sportowej formule budowa dobrej atmosfery, tzw. team spirit. Dwa lata temu przed sezonem wyjechaliśmy na narty do Kazimierza i okazało się, że żużlowcy dobrze sobie z tym radzą, co potwierdzili też rok temu we Włoszech. Uznaliśmy, że to dobra forma w okresie przygotowawczym, by wszyscy byli razem. W Predazzo mieliśmy świetne warunki i sprzyjającą pogodę. O atmosferze, jaka towarzyszy zespołowi, najlepiej świadczy fakt, iż właśnie podczas pobytu we Włoszech Mikkel Michelsen podjął decyzję o przedłużeniu z nami kontraktu także na rok 2021 - ocenił Więckowski.

 

25-letni Duńczyk, ubiegłoroczny indywidualny mistrz Europy, do Motoru - wówczas beniaminka ekstraligi - trafił przed poprzednim sezonem i w wielu rozmaitych plebiscytach podsumowujących rok 2019 w najlepszej żużlowej lidze świata uznany za "Odkrycie Roku". Był jednym z liderów lubelskiej ekipy ze średnią punktową 2,013 (13. pozycja w ekstralidze).

 

- Lublin jest wyjątkowy i ciężko to opisać. Żużlowa pasja, nastawienie kibiców oraz atmosfera, jaka panuje na lubelskim stadionie, to coś niesamowitego. Chcę być tego częścią dłużej niż przez kolejny rok - podkreślił po podjęciu decyzji o przedłużeniu umowy żużlowiec, który poza ligami duńską i polską ma za sobą także starty w Wielkiej Brytanii, Szwecji i Niemczech.

 

Z zimowej scenerii włoskich gór na kolejny tydzień żużlowcy Speed Car Motoru przenieśli się do ciepłej nadmorskiej Hiszpanii, gdzie głównie nad kondycją solidnie pracowali na trasach rowerowych pod pieczą Andrzeja Sypytkowskiego, wicemistrza olimpijskiego i wicemistrza świata w kolarstwie szosowym.

 

- Można powiedzieć, że zrealizowaliśmy wszystko, co planowaliśmy. Bogatsi jesteśmy też o obserwacje zachowań oraz wzajemnych relacji między poszczególnymi zawodnikami, tej chemii tworzącej się w zespole i muszę zaznaczyć, że mamy do czynienia z pełnym profesjonalizmem, co napawa optymizmem przed sezonem, w którym chcemy zrobić kolejny krok i znowu podnieść poziom sportowy - podsumował ten etap przygotowań Więckowski.

 

W czwartkowe popołudnie lubelska ekipa wraca do kraju, gdzie w swoich warsztatach z mechanikami żużlowcy przygotowywać będą motocykle, bo 7 marca wyjeżdżają na kolejny obóz do słoweńskiego Krsko, gdzie odbywać już będą pierwsze jazdy i treningi na torze.

Przed rozpoczęciem sezonu przewiduje się też rozegranie przez Motor meczów kontrolnych z pierwszoligowcami: eWiner Apatorem Toruń i Unią Tarnów.

 

Drużynę lubelską obecnie tworzą: Rosjanin Grigorij Łaguta, który jest kapitanem, Duńczyk Mikkel Michelsen, dziewiąty w ostatnich indywidualnych mistrzostwach świata Słoweniec Matej Zagar oraz Polacy: Paweł Miesiąc, Oskar Bober, Jakub Jamróg i Grzegorz Zengota, także zapowiadająca się na najsilniejszą w ekstralidze para młodzieżowców Wiktor Lampart i Ukrainiec z polskim paszportem Wiktor Trofimow.

 

Sztab szkoleniowy lubelskiej ekipy pozostaje bez zmian - menedżerem jest Jacek Ziółkowski, trenerem Maciej Kuciapa.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie