Wkrótce trzecia walka Fury - Wilder! Uruchomiono klauzulę rewanżu

Sporty walki
Wkrótce trzecia walka Fury - Wilder! Uruchomiono klauzulę rewanżu
Fot. PAP

Nie trzeba było długo czekać - sześć dni po szokująco jednostronnie przegranym pojedynku z Tysonem Fury (30-0, 21 KO), były już mistrz świata WBC Deontay Wilder (42-1, 41 KO) oficjalnie uruchomił klauzulę rewanżu, gwarantującą trzecią walkę tych pięściarzy. "Trzecia walka Fury kontra Wilder w tym roku, najprawdopodobniej w lipcu" - oświadczył Todd duBoef, prezydent Top Rank, promotora “Króla Cyganów”. Stadion Raiders w Las Vegas i 30 milionów dolarów dla Fury już gotowe?

Po wyśmiewanych  na całym świecie wymówkach, że powodem złej dyspozycji "Bronze Bombera" był ważący 19 kilogramów kostium w którym Wilder wchodził na ring w Las Vegas, wokól do tej pory niepokonanego mistrza świata WBC zrobiło się gorąco. Według teamu Amerykanina, nie chodziło tylko o kostium - były także zastrzeżenia do prowadzącego w ringu walkę sędziego, jednego z najlepszych na świecie  - Kenny Baylessa. "Sędzia powiedział mi, przed walką, że jeśli uderzę go w tył głowy, to mnie zdyskwalifikuje. Ale jak było widać, dotyczyło to wyłącznie mojej osoby, bo Fury’emu na to pozwalał. To mnie najbardziej irytowało na ringu". Dodatkowo Wilder już kilkadziesiąt godzin po walce stwierdził, że chce rewanżu, natomiast jego adwokaci oficjalnie poinformowali o tym Tysona Fury w sobotę.

 

"Jestem  wojownikiem. Czuje się dziś tak samo, jak czułem się tamtej nocy, kiedy chciałem skończyć walkę na swoich warunkach - nawet na tarczy. Rozumiem jednak, że mój narożnik, poddając walkę, chciał dla mnie jak najlepiej. Mark Breland (ten, który rzucił ręcznik - przyp. PG), jest ciągle częścią naszego teamu. Nie możemy się doczekać rewanżu" - napisał Deontay Wilder.

 

Zgodnie z kontraktem zawartym pomiędzy promotorami obu pięściarzy, walka musi się odbyć na terenie USA przed końcem lipca, choć marzeniem Fury byłoby stoczenie pojedynku na stadionie Manchesteru United. “On zawsze chciał wyjść na ring na Old Trafford. Wilder miał szansę, jako mistrz świata WBC walczyć przed  swoją publicznością. Teraz mistrzem jest Fury, nich ma szansę pokazać się przed swoimi kibicami” - skomentował miejsce trzeciej walki współpromotor Fury’ego - Frank Warren.

 

Walka Wilder - Fury 3, przed 70-tysiącami kibiców na stadionie może się odbyć, ale nie na Old Trafford w Manchesterze tylko na nowym jeszcze, nieoddanym do użytku obiekcie w Las Vegas - Raiders Stadium.

 

Stadion, na którym grać będzie legendarna, przeniesiona z Oakland drużyna National Football League, Las Vegas Raiders ma być oddany w lecie, a przedstawiciele obu pięściarzy są przekonani, że kibiców by nie zabrakło. To tylko jedna z opcji, bo znacznie bezpieczniejsze (na drugą walkę sprzedano biletów za 17 mln dolarów) niż stadion, byłoby stoczenie pojedynku w pobliskiej, mogącej pomieścić około 20,000 fanów boksu hali "T-Mobile Arena".

 

Trzecia walka będzie szczególnie opłacalna dla Tysona Fury. Kontrakt przewiduje, że zwycięzca drugiego pojedynku - tutaj podział był po 50 procent - otrzyma w trzeciej walce aż 60 procent zysku z transmisji PPV. Choć nie ma jeszcze ostatecznych wyników sprzedaży na terenie USA i Wielkiej Brytanii, szacuje się, że po obu stronach oceanu przed telewizorami zasiadło ponad 2 miliony kibiców, gwarantując obu pięściarzom wypłaty przekraczające 25 milionów dolarów. Trzecia walka toczyć się jednak będzie o prawdziwie wielką pulę - ale tylko dla zwycięzcy. Jak twierdzi Eddie Hearn, promotor Anthony Joshuy (23-1, 21 KO), mistrza świata WBA, WBO i WBA jest przekonany, że walka unifikacyjna o komplet pasów mistrza świata wagi ciężkiej "byłaby warta dla około 100 milionów". Czyli - czekamy!

Przemysław Garczarczyk z USA, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie