„Czerkawski Cup to szansa dla dzieci z całej Polski”

Zimowe

Czerkawski Cup po raz szósty zawitał na PGE Narodowy. Jest to ogólnopolski turniej młodzieżowy, który zbiera najlepszych młodych hokeistów w kraju. Głównym celem jest aktywizacja dzieci i młodzieży do uprawiania sportu, choć sam Mariusz Czerkawski po cichy liczy, że jest to szansa na wyłonienie następców, którzy podniosą poziom polskiego hokeja.

Krystian Natoński: Kolejna, szósta już edycja Czerkawski Cup cieszy?

Mariusz Czerkawski: Tak, szósta to już fajna liczba. Myślę, że kilka pokoleń dzieci przewinęło się przez te turnieje. Sądzę, że wielu chłopców i dziewczyn, które grały tutaj, teraz reprezentują swoje kluby, co cieszy.

Miejsce, jakim jest PGE Narodowy to takie serce polskiego sportu. Gra na tym obiekcie daje jeszcze większą radość.

Tak, chociaż wcześniej organizujemy eliminacje, które wyłaniają zespoły na turniej w Warszawie. Na tym zimowym Narodowym jest niesamowita atmosfera. Przyjeżdżają rodzice z dziećmi i kibicują. Na twarzach tych zawodników widać radość.

Wiemy, że kondycja polskiego hokeja nie jest w najlepszym stanie. Pojawia się zatem pytanie, czy z tych dzieci może wyrosnąć następca Mariusza Czerkawskiego?

Mamy taką nadzieję. Widać, kto lepiej jeździ i ma większy talent wśród tych dzieci. Jednak z biegiem lat to się zmienia, ponieważ nie każdy wiąże swoją przyszłość z hokejem. Dojście do wieku 20-letniego hokeisty, który gra w seniorskiej drużynie jest ciężkie. Wielu z nich świetnie się na tych turniejach i trzymamy za nich kciuki.

Jak ten turniej odbiera Polski Związek Hokeja?

Związek przejmuje szkolenie od szesnastego roku życia. Dlatego te turnieje dla dzieci są bardzo potrzebne. Nieczęsto się zdarza na szczeblu młodzieżowym, żeby zawodnicy z Gdańska mierzyli się z tymi z Tychów.

Łatwiej było Panu być hokeistą czy organizatorem?

To zależy. Jak już, któryś raz się organizuje ten turniej, to jest to przyjemne. Zawsze fajnie zrobić coś dla dzieci. Może jest to nawet prostsza robota. Nie trzeba ciężko trenować i reprezentować klubu lub kraju. Takimi wydarzeniami uczymy się wszyscy i zbieramy to doświadczenie. Mamy tutaj olimpijczyków i wybitnego trenera Andrzeja Tkacza, który nam pokazywał pierwsze kroki. Dlatego to bardzo pouczające doświadczenie.

Krystian Natoński, MM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie