Drzyzga stanął na drodze Masnego! "Miałem już gotowy kontrakt"
Przez szeregi Asseco Resovii Rzeszów przewinęły się dziesiątki siatkarzy o wielkich nazwiskach. Jak się okazuje wśród nich miał pojawić się również Michal Masny. Do transferu ostatecznie nie doszło, bo klub podpisał kontrakt z... Fabianem Drzyzgą.
O możliwości przejścia Masnego do Rzeszowa spekulowano kilkukrotnie. Sam siatkarz zdradzi, że miał okazję związać się z Asseco Resovią aż czterokrotnie.
- Cztery lata z rzędu kontaktowałem się z klubem z Rzeszowa. Niekiedy kontakt był inicjowany przeze mnie - skomentował Masny.
Przed rozpoczęciem sezonu 2013/2014 negocjacje były w bardzo zaawansowanym stadium. Słowacki rozgrywający był już dogadany z klubem i miał jedynie w danym terminie potwierdzić transfer.
- Miałem potwierdzić transfer do środy. Tego dnia nikt już jednak nie odbierał telefonów od mojego menadżera - powiedział Masny.
Drzyzga miał wtedy związać się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, bo zależało mu na współpracy z trenerem Danielem Castellanim. Argentyńczyk w ostatnim momencie zdecydował się jednak odejść do Fenerbahce Stambuł, więc zmianie uległy również plany reprezentanta Polski. Związał się z Asseco Resovią zajmując w ten sposób miejsce przeznaczone dla "Miskina".
Mimo tej sytuacji doświadczony siatkarz kontaktował się w kolejnych latach z ekipą z Podkarpacia.
- Najlepsza oferta przyszła w sezonie, w którym związałem się z Zawierciem. Klub zgłosił się do mnie z propozycją rocznego kontraktu tydzień po podpisaniu przeze mnie umowy z Aluronem Virtu Wartą - oznajmił Masny. - Zadzwonił do mnie Andrzej Kowal, ale poinformowałem go o całej sytuacji. Powiedziałem mu też, że jeśli coś ma się zmienić, to kluby muszą dogadać się między sobą - powiedział.
Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek do obejrzenia [TUTAJ].
Przejdź na Polsatsport.pl