Wyścigi kolarskie we Włoszech pod znakiem zapytania
Marcowe wyścigi kolarskie we Włoszech, w tym Strade Bianche, Mediolan-San Remo i Tirreno-Adriatico, mogą nie dojść do skutku z powodu zagrożenia koronawirusem. Wiele ekip poinformowało już w mediach społecznościowych, że rezygnuje z przyjazdu do Italii.
W środę rząd włoski ogłosił, że wszystkie wydarzenia sportowe do 3 kwietnia odbędą się bez udziału publiczności.
Głos zabrała również Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), pozostawiając decyzję o organizacji wyścigów "miejscowym władzom sanitarnym".
Dyrektor włoskich wyścigów Mauro Vegni powiedział w wywiadzie dla Tuttibiciweb, że zamierza współpracować z UCI, aby znaleźć nowe miejsce w kalendarzu dla Strade Bianche, Mediolan-San Remo i Tirreno-Adriatico. "Nie chcemy ich stracić w tym roku" - dodał.
W ostatnich godzinach ze startu w sobotnim klasyku Strade Bianche zrezygnowały holenderska ekipa Jumbo-Visma, francuska Groupama-FDJ i amerykańska EF. Z kolei australijska grupa Mitchelton-Scott wycofała się z wszystkich wyścigów w Europie do 22 marca, co oznacza, że oprócz Strade Bianche zabraknie jej w Paryż-Nicea (8-15 marca), Tirreno-Adriatico (11-17 marca) i Mediolan-San Remo (21 marca).
We Włoszech jest najwięcej osób zarażonych koronawirusem w Europie.
Epidemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według oficjalnych danych potwierdzono dotychczas ponad 90 tys. przypadków zakażenia i ponad 3100 zgonów spowodowanych wirusem. Odwołano już liczne imprezy na całym świecie.