Dramat słynnego biegacza narciarskiego. "Nie jestem chory. Jestem tylko Włochem"

Zimowe
Dramat słynnego biegacza narciarskiego. "Nie jestem chory. Jestem tylko Włochem"
fot. PAP/EPA

Biegacz narciarski Federico Pellegrino stał się w Norwegii obiektem strachu przed koronawirusem, a w piątek dowiedział się, że nie zostanie wpuszczony do USA na zawody Pucharu Świata w Minneapolis, ponieważ jest Włochem.

- W Norwegii przebywam już od kilku tygodni. Startowałem w Ski Tour, a w środę w zawodach PŚ w Drammen. Już w Trondheim, a teraz w Oslo zauważyłem, że po doniesieniach o sytuacji we Włoszech dotyczących koronawirusa Norwegowie odsuwają się ode mnie i z dystansu patrzą na mnie potępiającym i podejrzanym wzrokiem, tak jakbym był chodzącym wirusem. Ja nie jestem chory. Jestem tylko Włochem - powiedział biegacz na antenie telewizji NRK.

 

W piątek podczas treningu w centrum narciarskim Holmenkollen w Oslo dowiedział się, że nie będzie mógł wystartować w zawodach w USA i Kanadzie, gdzie 14-15 marca rozegrany zostanie Sprint Tour, w Minneapolis i Canmore.

 

- W amerykańskich zawodach 17 marca nie wezmę udziału, ponieważ właśnie otrzymałem zakaz wjazdu do USA, bo na amerykańskiej liście restrykcyjnej znajdują się obywatele Włoch i Chin. Zaproponowano mi 14 dni kwarantanny, lecz to przecież nie wchodzi w rachubę - powiedział srebrny medalista olimpijski w sprincie z Pjongczangu.

 

PŚ w biegach narciarskich zakończy się zawodami w Canmore w dniach 20-22 marca. - Władze kanadyjskie na razie nie zakazały mi wjazdu, lecz czuję, że wezmą przykład od USA - powiedział Pellegrino.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie