Fabregas odniósł się do słów polskiego bramkarza. Potwierdził hitowy zakład (WIDEO)

Piłka nożna
Fabregas odniósł się do słów polskiego bramkarza. Potwierdził hitowy zakład (WIDEO)
fot. PAP
Cesc Fabregas odniósł się do słów polskiego bramkarza, Marcina Bułki.

Słowa Marcina Bułki dotarły do wielu piłkarzy, z którymi polski bramkarz występował. Do jednej z opowieści postanowił odnieść się Cesc Fabregas - obecnie gracz AS Monaco, a w przeszłości Chelsea i Barcelony.

To właśnie w londyńskim klubie skrzyżowały się drogi Fabregasa oraz Bułki. Polski bramkarz trenował z pierwszą drużyną, więc mógł z bliska obserwować geniusz hiszpańskiego pomocnika, który był kluczowym elementem ekipy sięgającej po mistrzostwo Anglii w sezonach 2014/2015 oraz 2016/2017. 


Zobacz: Polski bramkarz musiał przeprosić gwiazdy PSG

 

O co jednak chodzi w tej sprawie, o której jest mowa? Bułka w rozmowie z kanałem "FootTruck" przyznał, że kiedyś Fabregas chciał nieco urozmaicić sobie trening. Zaproponował więc jednemu z młodych bramkarz, że jeśli obroni jego strzał z rzutu karnego, to następnego dnia otrzyma samochód. Choć było blisko obrony, to jednak Fabregas trafił do siatki. Następnym razem zrobił to samo z doświadczonym Willym Caballero. Zasady były te same, lecz nie miał już tyle szczęścia. Argentyńczyk, który jest specjalistą od interwencji przy jedenastkach, odbił piłkę.


Fabregas musiał więc spełnić obietnicę. Dwa dni później pojawił się w ośrodku treningowym Chelsea. - Stał Range Rover, chyba z 90' roku. Szyby pozbijane, nie ma lusterka, zepsuty zamek. A gość mówi "słuchaj, twój range rover" - stwierdził Bułka.


Historia szybko stała się hitem nie tylko w naszym kraju. Wielu zagranicznych kibiców starało się potwierdzić te słowa. Fabregas długo się do tego nie odnosił, jednak w pewnym momencie miał już tyle próśb o wypowiedzenie się na ten temat, że w końcu przemówił. Wstawił nawet wideo potwierdzające cały zakład.


Zobacz: Bułka trafi do La Liga?

 

- Wielokrotnie przez wiele lat zostawałem na treningach, żeby postrzelać rzuty karne. Zawsze robiłem małe zakłady z bramkarzami, by nadać nieco pikanterii. Z różnych względów, ani razu się nie pomyliłem. W związku z tym pewnego dnia poczułem się zbyt pewnie. To była kolej Willy'ego Caballero. Niestety dla mnie, obronił mój strzał przy całej drużynie. Możecie sobie wyobrazić co się wtedy działo. Z najbardziej pewnego siebie człowieka stałem się najgłupszym na tej planecie. Kazdy się śmiał i krzyczał, że muszę spełnić mój obowiązek. Wybrałem się na złomowisko i znalazłem starego range rovera, z którego raczej nie można korzystać w cenie 950 funtów. Powiedziałem, że go biorę. Następnego dnia przyprowadziłem go do ośrodka treningowego i... pokażę wam wideo - napisał.

 

 

Fabregas po raz kolejny pokazał, że lubi reagować na prośby fanów. Nagranie szybko stało się hitem.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie