Jak obecnie wygląda sytuacja w Chinach? "Ludzie spacerują i siedzą w restauracjach"

Piłka nożna
Jak obecnie wygląda sytuacja w Chinach? "Ludzie spacerują i siedzą w restauracjach"
fot. PAP
Jak obecnie wygląda sytuacja w Chinach? Zdradza Fabio Cannavaro.

Wydaje się na to, że sytuacja w Chinach, gdzie rozpoczęła się pandemia koronawirusa, jest w dużej mierze opanowana. O tym, jak obecnie wygląda to na miejscu, opowiedzieli byli piłkarze reprezentacji Włoch, Fabio Cannavaro i Roberto Donadoni. Obaj pracują z chińskimi klubami jako trenerzy.

Cannavaro jest szkoleniowcem Guangzhou Evergrande, aktualnego mistrza kraju. Jego zdaniem organizacja w Chinach jest perfekcyjna i życie znowu zaczyna przebiegać tam normalnie.

 

- Wróciłem do Chin zaraz po tym, jak wybuchła pandemia. Wszystko było zorganizowane perfekcyjnie. Gdy wracałem do domu z ośrodka treningowego, po drodze byłem badany osiem razy. Mierzono mi temperaturę, a wszystkiego pilnowali medycy w skafandrach. Przypominam, że mówimy o mieście, które jest oddalone od Wuhan o tysiące kilometrów. Wszystko wraca do normy, ludzie zaczynają znowu normalnie żyć. Spacerują po mieście, siedzą w restauracjach - przyznał mistrz świata z 2006 roku w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".

 

Legendarny obrońca udzielił także wywiadu hiszpańskiemu "Mundo Deportivo". Były zawodnik Realu Madryt liczy na to, że chińska ekstraklasa wznowi swoje rozgrywki w maju.

 

- Wszystko jest praktycznie normalne. Widać nawet ludzi bez masek w restauracjach. W Chinach poradzili sobie z tym problemem, ponieważ przestrzegali zasad i wszyscy się podporządkowali. Policja w każdym momencie może do ciebie przyjechać i sprawdzić twoją temperaturę. Teraz martwię się o swoją rodzinę, która jest we Włoszech. Piłka nożna? Mam nadzieję, że zaczniemy sezon w maju - powiedział.

 

ZOBACZ TEŻ: Nietypowy trening w domu napastnika Napoli. "Moja rada..." (WIDEO)

 

Z kolei Donadoni pracuje w Shenzhen F.C. Były selekcjoner reprezentacji Włoch niedawno przebywał ze swoją drużyną w Hiszpanii, a następnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

 

- W Chinach zwraca się największą uwagę na ludzi, którzy przyjeżdżają z krajów najbardziej zagrożonych koronawirusem. I słusznie, bo zrobili wiele, żeby poradzić sobie z tym problemem. Kontrole trwają nawet osiem godzin. Długo trenowaliśmy w Hiszpanii, a następnie w Dubaju. W Chinach sytuacja wraca do normy, ulice są żywe. Ludzie noszą maski, ale to część ich kultury. Używali ich jeszcze przed wybuchem pandemii. Jeśli ktoś jest przeziębiony, ubiera maseczkę po to, żeby nie zarazić innych - wyznał.

 

ZOBACZ TEŻ: Michniewicz: Będąc we Włoszech nie widziałem żadnej psychozy

 

Były trener Napoli martwi się o sytuację we Włoszech, gdzie pandemia postępuje niezwykle szybko. Najbliżsi Donadoniego mieszkają w Bergamo i Mediolanie.

 

- Dziś nie możemy ryzykować. Wciąż czytam o wielu osobach, które we Włoszech uciekają z północy kraju na Sycylię czy Apulię. Dlaczego nie rozumieją, że to jak strzelanie sobie gola samobójczego? Ludzie muszą zostać w domach, wszyscy o tym mówią. Martwię się o swoją rodzinę, to nieuniknione. Musimy wszyscy przestrzegać zasad. Inaczej sytuacja nigdy się nie poprawi - ocenił.

 

Donadoni w Chinach pracuje od lipca zeszłego roku. Poprowadził Shenzhen w 10 meczach i nie zdołał utrzymać klubu w ekstraklasie. Z kolei Cannavaro w 2014 roku objął Guangzhou Evergrande, gdzie pracował przez rok. Potem w sezonie 2016-2017 trenował Tianjin Quanjian, a następnie wrócił do Guangzhou. W 2019 roku zanotował nieudany epizod w roli selekcjonera reprezentacji Chin.

 

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

 

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ

BS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie