Odwołano mecze eliminacji ME kobiet. Mecz z Hiszpanią pod znakiem zapytania
Polskie piłkarki nożne z powodu epidemii koronawirusa nie zagrają w kwietniu z Azerbejdżanem i Mołdawią w eliminacjach mistrzostw Europy 2021. „Czerwcowy mecz z Hiszpanią stoi jeszcze pod znakiem zapytania” – powiedział trener Polek Miłosz Stępiński.
Liderujące grupie D biało-czerwone miały 9 kwietnia w Gdyni podjąć zespół azerski, a pięć dni później w Kiszyniowie zmierzyć się z Mołdawiankami.
„Mecz w Hiszpanii jest zaplanowany na 7 czerwca, co oznacza zgrupowanie na koniec maja, a do tego czasu zawodniczki musiałyby skończyć rozgrywki ligowe. Trudno cokolwiek przewidywać, bo nie wiadomo, kiedy rywalizacja ligowa zostanie wznowiona” – wyjaśnił selekcjoner.
Kolejna wysoka wygrana reprezentacji Polski kobiet
Jego zdaniem, ponieważ ME mają zostać rozegrane w lipcu 2021, jest kilka terminów na przesunięcie kwalifikacji.
„Dramatu nie ma. Są okienka w marcu, kwietniu 2021, kiedy rozgrywa się zwykle mecze towarzyskie, więc tam można przerzucić na przykład listopadowe baraże. To najmniej kolizyjne rozwiązanie, oczywiście przy założeniu, że koronawirus nie wróci za rok w takiej formie, jak teraz” – ocenił Stępiński.
Zwrócił jednak uwagę na problem aktualnego spadku formy piłkarskiej zawodniczek, które trenują poza klubami.
„Przecież one – jeśli na przykład jeszcze przez trzy tygodnie nie będą trenować w klubach – to po takiej przerwie nie mogą z marszu rozgrywać meczów ligowych, pucharowych. Znajdą się w miejscu, w którym są zwykle na początku stycznia, kiedy zaczynają okres przygotowawczy” – stwierdził trener.
Jego zdaniem, indywidualne zajęcia, bieganie, pozwalają podtrzymać zdrowie, zbudować bazę tlenową pod tworzenie formy specjalnej.
„To jest mniej więcej tak, jak w okresie świąteczno–noworocznym, kiedy zawodniczki biegają, ćwiczą według indywidualnych rozpisek, żeby potem, w styczniu w klubach budować formę piłkarską. Potrzeba ciężkiego treningu, żeby podczas meczu nie złapać kontuzji. A do tego konieczny jest czas” – podsumował Stępiński.
Jego drużyna tegoroczną cześć eliminacji rozpoczęła od dwóch wygranych po 5:0 – w Warszawie z Mołdawią i w Baku z Azerbejdżanem.
Polki miały zainaugurować walkę o ME wyjazdowym meczem z Czeszkami 3 września 2019. Dzień przed spotkaniem zostało ono - z powodu zatrucia pokarmowego przeciwniczek – przełożone o rok.
W efekcie zespół trenera Stępińskiego zaczął eliminacje od bezbramkowego remisu z wyżej notowaną Hiszpanią w Lublinie.
W eliminacjach ME uczestniczy 47 zespołów. Debiutantami są Cypr i Kosowo. Zwycięzcy dziewięciu grup i trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc awansują do ME bezpośrednio. Pozostałe sześć ekip z drugich pozycji zagra w barażach o trzy ostatnie przepustki do turnieju finałowego. Stawkę 16 uczestników uzupełni gospodarz - Anglia.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
