Wielki problem polskiego piłkarza. Utknął w Arabii

Piłka nożna
Wielki problem polskiego piłkarza. Utknął w Arabii
fot. Cyfrasport

Polski piłkarz Michał Janota od czerwca jest zawodnikiem saudyjskiego klubu Al-Fateh. Były pomocnik Korony Kielce i Arki Gdynia ma jednak olbrzymi problem. Nie tylko nie gra, ale także nie może wrócić do Polski.

Dla Michała Janoty wyjazd do Arabii Saudyjskiej miał być biletem do lepszego jutra. 29-letni zawodnik po poprzednim sezonie w Arce Gdynia, gdy w 32 spotkaniach zdobył 10 bramek i Superpuchar Polski, otrzymał intratną propozycję z klubu Al-Fateh, z której skorzystał. – Nie będę nikogo oszukiwać. To jest kontrakt życia. Jestem już w takim wieku, że pieniądze mają znaczenie. Ale nie tylko dla nich tam będę. Grać w piłkę można wszędzie – tłumaczył na Trojmiasto.pl po podpisaniu dwuletniej umowy.
 
Od czerwca były pomocnik m.in. Feyenoordu Rotterdam, Korony Kielce, Pogoni Szczecin czy Górnika Zabrze miał występować w Arabii. Z tych planów wyszło jednak niewiele, bo – jak poinformował serwis Sport.pl – Janota ostatnio w ogóle nie gra w czternastym zespole saudyjskiej ekstraklasy i zamierza rozwiązać lukratywny kontrakt. Co więcej: utknął w Hofuf i nie może wrócić do Polski.


– Żeby wrócić musiałbym dostać zgodę od klubu, a nie dostałem. Do Arabii koronawirus przyszedł trochę później niż do Polski, bo jak u was szalał, to tutaj jeszcze trenowaliśmy – opisywał Janota i wyjaśnił swoją sytuację: – Jak mówiłem, że raczej się nie zaaklimatyzuję, to miałem na myśli, że niedługo pewnie będę wracał. Obowiązuje limit siedmiu obcokrajowców, a nas jest dziesięciu. Tutaj na pieniądze nikt nie patrzy. Trzech odstrzelili. W tym mnie – powiedział doświadczony pomocnik.
 
Wszystko wskazuje na to, że jeżeli w najbliższych miesiącach sytuacja diametralnie się nie zmieni, to piłkarz wróci do PKO BP Ekstraklasy lub Fortuna 1 Ligi. – Najpierw muszę rozwiązać kontrakt. Zostało mi półtora roku i opcja przedłużenia o rok. A co najlepsze - oni nie chcą rozwiązywać. Trener cały czas mnie wychwala, strasznie o mnie walczył. W klubie mówili, że jestem jego pupilkiem. Prezydent też słodzi i mówi, że to decyzja trenera, że nie gram. A trener mówi, że to decyzja prezydenta – wyjaśnił.

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

 

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ

seb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie