Bańka: Trwają poszukiwania nowego terminu igrzysk — fot. PAP

- Oficjalnie MKOI dał sobie cztery tygodnie na ewentualną zmianę terminu. Myślę, że te najbliższe dni będą próbą dialogu z organizatorami w sprawie nowej daty imprezy – powiedział w Poranku z Polsatem Sport Witold Bańka, przewodniczący WADA.

Igrzyska Olimpijskie w Tokio powinny się rozpocząć 24 lipca tego roku i zakończyć 9 sierpnia. Prawdopodobnie tak się nie stanie z powodu pandemii koronawirusa. Międzynarodowy Komitet Olimpijski zapewnił jednak, że impreza nie zostanie odwołana. Trwają rozmowy w sprawie przełożenia imprezy.

- Igrzyska są skomplikowanym przedsięwzięciem z dużą liczbą uczestników, dlatego podejmowanie decyzji trwa tak długo. Oficjalnie MKOI dał sobie cztery tygodnie na ewentualną zmianę terminu. Myślę, że te najbliższe dni to będzie próba dialogu z organizatorami w sprawie nowej daty imprezy. Proszę wziąć pod uwagę, że są to ogromne straty dla Japończyków. Dlatego ich decyzja musi być przemyślana i musimy jeszcze poczekać – powiedział Bańka.

CZYTAJ TEŻ: Tokio 2020: Igrzyska zostaną przełożone? Wiadomo, kiedy zapadnie decyzja

- Nie ma nic cenniejszego niż zdrowie sportowców i kibiców. My jako Światowa Agencja Antydopingowa chcemy chronić życie ludzkie. Myślę, że jeśli będzie realne zagrożenie zdrowia uczestników, igrzyska na pewno zostaną przełożone – dodał.

Amerykański związek The Athletics Association przeprowadził wśród sportowców sondaż. Aż 79 proc. jest zdania, że igrzyska powinny odbyć się w innym terminie. Zawodnicy nie wyobrażają też sobie rywalizacji za zamkniętymi drzwiami. Czy zatem ich głos wpłynie na decyzję organizatorów?

- Sportowcy są esencją igrzysk, dlatego ciężko powiedzieć, jak ta sytuacja wpłynie na ich dyspozycję. Sądzę, że nasza reprezentacja była w stanie zdobyć najwięcej medali od lat. Obecna sytuacja może przeszkodzić w osiągnięciu szczytu formy, więc głos zawodników będzie kluczowy dla MKOI w podjęciu decyzji o terminie imprezy – podsumował.