Podrascanin zdradził, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie
Marko Podrascanin oficjalnie związał się z ekipą Itas Trentino.
Marko Podrascanin po czterech latach odchodzi z Sir Safety Perugii. Doświadczony serbski środkowy potwierdził, że od nowego sezon będzie występował w innym włoskim gigancie - Itas Trentino.
Miejsce Serba w ekipie wicemistrza Włoch być może zajmie Sebastian Sole. Władze klubu z Perugii podobno prowadzą rozmowy z Argentyńczykiem, ale nie ma jeszcze żadnych konkretów dotyczących potencjalnego transferu.
Z kolei Podrascanin potwierdził na łamach "Corriere del Trentino", że będzie kontynuował karierę w Itas Trentino. Dołączy tym samym do swojego rodaka Srećko Lisinaca, który występuje właśnie w drużynie z Trydentu. Niespełna 33-latek ma nadzieję, że pandemia koronawirusa ustąpi jak najszybciej. Serb liczy, że niebawem będzie mógł wznowić treningi.
Podrascanin grał we wszystkich najmocniejszych włoskich klubach. Rozpoczął karierę w Vojvodinie Nowy Sad, skąd przeniósł się do Volley Corigliano. W 2008 roku rozpoczął najdłuższą przygodę w karierze z Cucine Lube Civitanova. Spędził tam aż osiem lat m.in. dwukrotnie zostając mistrzem Italii. W 2016 roku przeniósł się do Perugii i w ciągu czterech sezonów zdobył z nią mistrzostwo, dwa Puchary i Superpuchar Włoch. Odnosił także sukcesy na arenie międzynarodowej, w Lidze Mistrzów.
Mierzący 203 cm wzrostu zawodnik, od wielu lat jest filarem reprezentacji Serbii. Dwukrotnie triumfował z nią w mistrzostwach Europy, a także raz w dawnej Lidze Światowej. Dekadę temu zdobył brązowy medal światowego czempionatu rozgrywanego we Włoszech.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Sebastian Świderski: Ogłoszenie organizacji mistrzostw świata to też gest w kierunku kibiców
