Lepa: Czas odmrażać siatkówkę

Siatkówka
Lepa: Czas odmrażać siatkówkę
fot. PAP
Kiedy poznamy dokładne plany na kolejne miesiące w polskiej siatkówce?

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan „odmrażania gospodarki”, którego pierwszy etap wszedł w życie w miniony poniedziałek. Lada dzień szczegółowy plan rozruszania polskiego futbolu przedstawią Zbigniew Boniek i władze Ekstraklasy. Kiedy poznamy dokładne plany na kolejne miesiące w polskiej siatkówce?

Andrea Anastasi napisał na Twitterze: – Musimy rozpocząć PlusLigę wcześniej, żeby dać reprezentacji Polski czas na przygotowanie do igrzysk olimpijskich w 2021 roku. Teraz priorytetem są kluby i ludzie, którzy w nich pracują. Z tego powodu potrzebujemy decyzji, bez marnowania czasu!

 

Załóżmy maseczki i trenujmy

 

I następnego dnia poprawił w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego: – To moment, w którym powinniśmy ocalić kluby i ligi. Nie może być tak, że na koronawirusie stracą trenerzy, zawodnicy, kluby, a tylko FIVB i CEV będą chciały wyjść z tego bez szwanku. Mam nadzieję, że te federacje zrozumieją, że to okres, w którym trzeba zwrócić uwagę na ligowe rozgrywki w poszczególnych krajach. W końcu to w klubach siatkarze zarabiają pieniądze. Trzeba pomóc zawodnikom, którzy dłużej nie mogą już siedzieć w domach. Jeśli będzie trzeba, założymy maseczki i przeprowadzimy trening. Nie ma problemu. Ten sezon międzynarodowy powinien zostać odwołany – zaznaczył były selekcjoner reprezentacji Polski, zwycięzca Ligi Światowej z 2012 roku, a aktualnie szkoleniowiec Vervy Warszawa Orlen Paliwa.

 

W podobnym tonie wypowiedział się Jakub Bednaruk. – Dokładnie powtarzam to samo. Ligi krajowe najważniejsze. Zaczynajmy wcześnie, grajmy długo, ME w styczniu – napisał na Twitterze szkoleniowiec MKS Będzin.

 

 

Rodzą się jednak pytania – czy rzeczywiście ligi krajowe są najważniejsze? Czy polska siatkówka jest w stanie przeżyć ponad rok bez biało-czerwonych emocji? Czy aby sponsorzy tego pięknego sportu nie skupiają się i nie czerpią w dużej mierze z miesięcy reprezentacyjnych? Czy Orlen, który jest sponsorem reprezentacji i klubu z Warszawy zapłaci krajowej federacji za rok bez meczu Wilfredo Leona czy Michała Kubiaka? Czy miasta, które startują w walce o organizację mistrzostw Europy w 2021 roku zrezygnują z ewentualnych emocji sportowych w najbliższych miesiącach? A sportowo? Czy trener Vital Heynen bez słowa sprzeciwu przyjmie fakt, że drużyna z którą rozstał się 15 października 2019 roku po meczu Pucharu Świata z Iranem spotka się dopiero w maju 2021 roku? A może dopiero w czerwcu wobec możliwości zagrania mistrzostw Europy jednak na otwarcie sezonu olimpijskiego? Czy uznamy wszyscy, że medal olimpijski w Tokio wywalczymy z biegu, zaraz po rozgrywkach ligowych?

 

Anastasi zaapelował do władz PlusLigi! "Nie marnujmy czasu!"

 

Walka o pieniądze

 

Pytań jest wiele i sam do końca nie mam na nie wszystkie jednoznacznej odpowiedzi. Rozumiem prezesów klubów ligowych, którzy teraz – nierzadko z desperacją – walczą o każdą złotówkę i ratują umowy sponsorskie. Chcą jak najszybciej grać, aby mieć możliwość świadczenia usług dla reklamodawców. Z drugiej strony uważam, że motorem napędowym siatkówki w Polsce jest reprezentacja. Tak było zawsze – w czasach raczkującej Ligi Światowej i meczów ligowych granych w salkach gimnastycznych, tak jest teraz, gdy mamy podwójnych mistrzów świata, a PlusLiga ma wspaniałą bazę infrastrukturalną, której pozazdrościć może nawet włoska Serie A.

 

Z jednej strony rozumiem siatkarzy, z których większość nie występuje w reprezentacji, a którzy chcą wrócić do gry z powodu tęsknoty za ukochanym sportem, ale także z chęci zarabiania pieniędzy. Wielu nie dostało już wypłat za luty i marzec tego roku, więc boi się, że do września czy października nie ujrzy ani złotówki. Z drugiej strony – co stanowi o rosnącym popycie na polskich siatkarzy i winduje ich kontrakty do góry? Właśnie wygrane w biało-czerwonych barwach. Dlaczego mielibyśmy więc uznać, że bez imprezy docelowej możemy zamrozić reprezentację, ale nadal traktować ostatnich kadrowiczów jako najdroższy „towar” na rynku? Czy Halaba, Filipiak, Huber, Potera nie zasługują na szansę w biało-czerwonych barwach, a co za tym idzie kolejną promocję ich umiejętności i walkę o jeszcze większe kontrakty?

 

Stęsknieni emocji

 

Ktoś może powiedzieć – nie będzie wyższych kontraktów. Na razie są cięcia (nieraz nawet po 50%) i walka o otrzymanie zaległych wypłat. Ale być może właśnie dlatego sezon reprezentacyjny i ewentualne premie, diety to kolejny pewnik dla wielu młodszych. W dodatku nie wiemy, kiedy kluby dostaną zgodę na powrót do treningów. Być może trzeci etap „odmrażania gospodarki” nastąpi dopiero w czerwcu i pełne obciążenia będzie można zastosować w lipcu. Być może. To wszystko na razie domysły. Tymczasem Centralne Ośrodki Sportowe mają zostać odblokowane lada dzień i reprezentacja będzie mogła wrócić do zajęć już w maju. To dla grupy 25 siatkarzy dwa miesiące więcej pracy, a dla kibiców nadzieja, że jednak kolejne transmisje wrócą szybciej niż we wrześniu tego roku.

 

No właśnie transmisje – bo nie zapominajmy, że według wszelkich prognoz w tym roku kalendarzowym kibice mogą nie wrócić do hal. Fanom siatkówki pozostaną więc tylko telewizyjne relacje. I w związku z tym rola telewizji i konieczność zagwarantowania sportowych emocji też jest tutaj konieczna. Czy polska siatkówka może sobie pozwolić na pół roku beż żadnego spotkania w telewizji? Wróci Ekstraklasa piłkarska, wrócą zagraniczne ligi futbolowe, być może spotkania reprezentacyjne i pucharowe, a siatkówka będzie czekała na start PlusLigi i Ligi Siatkówki Kobiet (już od czerwca Tauron Ligi)?

 

Pytań więc wiele, sporo wniosków, ale jednoznacznych odpowiedzi brak. Dlatego tym ważniejsze i rychlejsze muszą być decyzje Polskiego Związku Piłki Siatkowej i władz ligowych. Potrzeba jasnych haseł i planów działania. Nawet jeśli na ich realizację trzeba będzie poczekać w naszych domowych zamknięciach.

 

Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ

 

Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Bolesny uraz Mateusza Bieńka

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie