Mecze bez kibiców doprowadzą siatkarskie kluby do upadku?
Mecze "za zamkniętymi drzwiami", bez udziału kibiców, mogą doprowadzić do upadku wielu klubów siatkarskich w ligach, w których nie czerpie się dochodów ze sprzedaży praw telewizyjnych. Tak może być choćby we Francji, przed czym przestrzega w rozmowie z L’Équipe prezes Tours VB Yves Bouget.
Francuska minister sportu Roxana Maracineanu wspomniała ostatnio o możliwości wznowienia rozgrywek sportowych bez udziału publiczności. Przyznała również, że w obecnej sytuacji sport nie będzie sprawą priorytetową. Do jej słów odniósł się w wywiadzie dla L’Équipe Yves Bouget – prezes czołowego francuskiego klubu siatkarskiego Tours VB.
– Władze lokalne będą musiały wykorzystać całą swoją siłę, aby przeciwdziałać ekonomicznym skutkom kryzysu. Bezrobocie będzie wszędzie wysokie, a sport nie może być w tej sytuacji priorytetem. W przypadku siatkówki konsekwencje będą bardzo znaczące, ponieważ nie mamy we Francji modelu opartego na prawach telewizyjnych, to publiczność przynosi nam sporą część dochodów oraz przyciąga sponsorów – przyznał.
Bouget zarządza około dwudziestoma firmami we Francji i za granicą, zdaje więc sobie doskonale sprawę, jak wielkie piętno pandemia koronawirusa odciśnie na gospodarce, a co za tym idzie, również na sporcie. Mecze rozgrywane bez udziału publiczności mogą doprowadzić do upadku wielu klubów siatkarskich.
Kłos i Bednaruk przeciwni Lidze Narodów! "Priorytetem jest ratowanie klubów!"
– Jeśli będziemy grali "za zamkniętymi drzwiami", to oznacza, że Tours VB umrze... Sześćdziesiąt procent naszych dochodów pochodzi z sektora prywatnego. Jak jednak zmusić sponsora do podpisania umowy, jeśli nie mamy widowni ani nie jesteśmy pokazywani w telewizji? W takiej sytuacji klub ponosi koszty, opłacając personel, zawodników, podróże, nie mając jednak dochodów – powiedział Bouget, twierdząc, że wszyscy prezydenci klubów Ligue A są podobnego zdania.
– Są plany, by rywalizację o mistrzostwo Francji rozpocząć 15 listopada, by mieć szansę grać przed publicznością. Jeśli sytuacja się poprawi, możemy przesunąć datę, ale nie jestem zbyt wielkim optymistą. Jeśli mistrzostwa rozpoczną się zbyt wcześnie i jeśli będzie zbyt wiele ograniczeń, które uniemożliwiają nam podróżowanie i organizowanie spotkań, będziemy ponosić duże koszty... Myślę, że mamy czas do końca listopada na rozpoczęcie sezonu – dodał prezes Tours VB.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl